Film, który według reżysera ma charakter dokumentalny, od 2 lutego jest dostępny za darmo w internecie. Z prośbą o informację, czy prowadzone są czynności dotyczące spraw w nim przedstawionych, do Prokuratora Krajowego zwróciła się Państwowa Komisja ds. Pedofilii. "Państwowa Komisja ds. Pedofilii zwróciła się do Prokuratura Krajowego z prośbą o udzielenie informacji, czy prowadzone są czynności mające na celu wyjaśnienie przedstawionych w wyżej przywołanej produkcji okoliczności, które wskazują na możliwość popełnienia szeregu przestępstw - w tym nadużyć seksualnych wobec małoletnich poniżej lat 15" - podano w ubiegłym tygodniu na stronie instytucji. Dział prasowy Prokuratury Krajowej poinformował, że prokuratura "przekazała materiał filmowy do analizy Komendzie Głównej Policji celem weryfikacji zdarzeń przedstawionych w reportażu". Osią filmu jest historia kobiety, która chce sprzedać swoje dziecko. Rozmówcami Vegi są również osoby przedstawione jako handlarz dziećmi oraz pośredniczka w takiej sprzedaży. Bohaterowie filmu, których twarze są zamazane, a głosy zmienione, opowiadają o procesie werbunku związanego z handlem żywym towarem oraz warunkach, w których przebywają jego ofiary. Wielu komentatorów podaje w wątpliwość autentyczność przedstawionej historii, jednak niezależnie od tego wywołała ona szeroko zakrojoną dyskusję. Według informacji przedstawionych w filmie jeden z domów publicznych, w których wykorzystywane są małe dzieci, miałby funkcjonować w Polsce, w Trójmieście.