- Wszystkie osoby, które zobaczą ten samochód proszone są o kontakt z policją. Prosimy nie próbować samemu zatrzymać samochodu - ostrzegał dzisiaj wieczorem Krzysztof Hajdas z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji. Mężczyzna prawdopodobnie jest uzbrojony. Samochód, którym się porusza, należy do niego. Według policji, prawdopodobnie ciągle jest jeszcze w Warszawie. Z ustaleń policji wynika, że 28-letni Krzysztof Galemba napadł w nocy na żołnierza jednostek nadwiślańskich i odebrał mu pistolet maszynowy kałasznikow z 30 sztukami amunicji. Później - w podwarszawskim Halinowie około godz. 10. - zastrzelił z niego swoją dziewczynę, 26-letnią Małgorzatę R. Po zabójstwie bandyta pojechał do Warszawy. Tam zadzwonił po taksówkę i zamówił kurs do Gdańska. Kilkanaście minut później sterroryzował kierowcę, ukradł jego samochód i wrócił do stolicy. Porzucone auto znaleziono na osiedlu Chomiczówka.