Inspektor Mariusz Ciarka przekazał, że policjanci jak co roku przygotowują się do zabezpieczenia obchodów patriotycznych związanych z odzyskaniem przez Polskę Niepodległości 11 listopada. "Głównie skupiamy się na formie pomocowej, aby policjanci udrażniali jak najszybciej ruch drogowy, aby pomagali osobom, które udają się na zgromadzenia oraz, aby wszystkie wydarzenia przebiegły spokojnie" - poinformował rzecznik KGP. Wskazał też, że jako policjanci czują się zobowiązani, aby poinformować o ewentualnych zagrożeniach i być na nie przygotowani. Chodzi szczególnie o możliwość wystąpienia incydentów agresji, które mogą pojawić się w takich dużych zbiorowiskach - m.in. pobicia, działania kieszonkowców albo zbiorowego zakłócenia porządku. Dodał również, że funkcjonariusze muszą brać pod uwagę możliwość wystąpienia incydentów terrorystycznych. "Stąd też apel, aby osoby, które zauważą pozostawiony pakunek, dziwnie zachowujące się osoby, pozostawiony w dziwnym miejscu pojazd, wszystko to, co może zwrócić naszą uwagę, aby o takich sytuacjach informować policjantów, którzy będą pełnili służbę w pobliżu, czy też dzwoniąc na telefon alarmowy" - zaapelował Ciarka. Przekazał jednak, że na tę chwilę policja nie ma sygnałów o wystąpieniu incydentów terrorystycznych, ale musi zachować czujność, szczególnie, że w dużej grupie ludzi mogą wystąpić irracjonalne zachowania pojedynczych osób. Rzecznik Komendy Głównej Policji poinformował również, że bardzo możliwe jest, iż 11 listopada na terenie Warszawy, gdzie będą odbywały się główne uroczystości, a także marsz, będzie obowiązywał zakaz noszenia broni palnej przez jej legalnych posiadaczy. Taki projekt rozporządzenia przygotowało MSWiA, które uzasadnia to koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa uczestnikom uroczystości państwowych i zgromadzeń publicznych w Święto Niepodległości. Projekt rozporządzenia opublikowano w poniedziałek w wykazie Rządowego Centrum Legislacji. Dotyczy on "wprowadzenia czasowego zakazu noszenia broni i przemieszczania jej w stanie rozładowanym". Rozporządzenie, które tym samym skierowano do uzgodnień międzyresortowych, ma wejść w życie 11 listopada. Pod koniec października dyrektor stołecznego Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego (BBiZK) Ewa Gawor poinformowała, że do Urzędu m.st. Warszawy wpłynęło już kilka zawiadomień o marszach 11 listopada. Oprócz corocznego zgromadzenia odbywającego się pod nazwą Marsz Niepodległości zgłoszono jeszcze kilka mniejszych przemarszów. "Jest zgromadzenie Marszu Niepodległości oraz kilka mniejszych. Jest Bieg Niepodległości. Dużo się będzie działo" - oceniła Gawor. Marsz Niepodległości przejdzie stołecznymi ulicami po raz dziesiąty. Ruszy z ronda Dmowskiego, przejdzie Alejami Jerozolimskimi, a jego trasa zakończy się na błoniach przy Stadionie Narodowym. Jego tegoroczne hasło to zaczerpnięte z pieśni maryjnej zawołanie: "Miej w opiece Naród cały!". Do uczestnictwa w wydarzeniu zaproszono "wszystkich patriotów" oraz "wszystkich ludzi, którym idea niepodległości jest bliska". W ubiegłym roku z udziałem prezydenta i premiera ulicami Warszawy przeszedł Biało-Czerwony Marsz "Dla Ciebie Polsko" zorganizowany z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości. Na jeden marsz złożyły się formalnie dwa zgromadzenia: jedno organizowane przez rząd, a drugie przez Stowarzyszenie Marsz Niepodległości. W tym roku rząd nie będzie współpracował z organizatorami Marszu Niepodległości 11 listopada. "Mamy inne plany: wielka uroczystość rocznicowa z udziałem prezydenta, wielki festiwal na Krakowskim Przedmieściu" - powiedział w ubiegłym tygodniu wiceminister kultury Jarosław Sellin.