- Dewastację stojącego w lesie pomnika zgłosił w piątek pracownik nadleśnictwa. Policja zabezpieczyła ślady, m.in. traseologiczne i poszukuje sprawcy bądź sprawców - powiedziała w sobotę Anna Zbroja z zespołu prasowego małopolskiej policji. Nie wiadomo dokładnie, kiedy doszło do zniszczenia pomnika. Na pomniku widać ślady po uderzeniach ostrym narzędziem, prawdopodobnie siekierą. Zniszczona także została stojąca nieopodal pomnika tablica informacyjna. Pomnik stanął na miejscu, gdzie w lipcową sobotę 1943 r. Niemcy zamordowali grupę 29 Romów - mężczyzn, kobiet i dzieci, należących do rodzin z grupy Polska Roma: Majewskich, Kwiatkowskich, Chmielewskich i Cioroniów. Wśród ofiar było 3 mężczyzn, 5 kobiet i 21 dzieci. Był to pierwszy w Polsce pomnik zaprojektowany przez romską artystkę Małgorzatę Mirgę-Tas, absolwentkę krakowskiej ASP. Został uroczyście odsłonięty 23 lipca 2011 roku podczas XII Międzynarodowego Taboru Pamięci Romów. Umieszczono na nim fragment wiersza romskiej poetki Papuszy: "Nie było życia dla Cyganów w mieście i na wsi, zabijali nas. Co robić? szły z dziećmi Cyganki w las, daleko w las, by nie znalazły nas niemieckie psy". Ofiary masakry zostały ekshumowane w 1959 r., a ich szczątki złożone w zbiorowej mogile na cmentarzu w Borzęcinie Dolnym. W 2010 r. na miejscu zbrodni w Borzęcinie, w lesie, uczestnicy Taboru Pamięci umieścili brzozowy krzyż.