Bylica dotychczas piastował stanowisko szefa Centrum Nierozprzestrzeniania Broni Masowego Rażenia w kwaterze głównej NATO w Brukseli. W swojej karierze dyplomatycznej pełnił też funkcje dyrektora Departamentu Polityki Bezpieczeństwa i Departamentu Azji i Pacyfiku w MSZ. Przed wyjazdem do kwatery głównej NATO był stałym przedstawicielem Polski przy ONZ, MAEA i OBWE w Wiedniu. Bylica zna angielski, rosyjski i chiński. - Cieszę się z wyznaczenia takich doskonałych kandydatów na niektóre z kluczowych stanowisk w ESDZ. Ich talent i wiedza to ważny zasób dla działań zewnętrznych UE - mówi cytowana w komunikacie swoich służb prasowych szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton. Poza Polakiem Ashton mianowała też w piątek kilku dyrektorów w ESDZ z różnych krajów oraz zapowiedziała nominowanie szefów placówek: Andrewa Jacobsa na Fidżi, Matthiasa Brinkmanna na Islandii, Ruperta Joya w Maroku oraz Juana Fernandeza Trigo w Urugwaju. W powołanej do życia dwa lata temu przez traktat z Lizbony ESDZ, mającej na celu "wzmocnienie głosu UE w świecie", pracuje obecnie 3,4 tys. ludzi. Według przygotowanego pod koniec lipca przez służby Ashton raportu, Polacy stanowią 3 proc. ogółu pracowników. W tym mieści się 38 pracowników merytorycznych, z których 9 jest zawodowymi dyplomatami. Dla porównania, w ESDZ pracuje na merytorycznych stanowiskach 90 Hiszpanów, 121 Francuzów, 100 Włochów i 63 Belgów. W ścisłym kierownictwie ESDZ zastępcą sekretarza generalnego jest polski dyplomata Maciej Popowski. Na 140 przedstawicielstw dyplomatycznych UE, czterema kierują Polacy: na Ukrainie, w Jordanii, Korei Południowej i Arabii Saudyjskiej.