Ankietowani zostali zapytani o to, co powinno stać się z prawem aborcyjnym. Za liberalizacją obecnego stanu prawnego jest 65 proc. ankietowanych. W sondażu United Surveys dla DGP i RMF FM najwięcej uczestników badania opowiedziało się za wprowadzeniem legalnej aborcji do 12. tygodnia ciąży bez względu na przesłanki. Na rozwiązanie to wskazało 34,7 proc. respondentów. Niemal 21 proc. wyraziło przekonanie, że rząd powinien powrócić do tak zwanego kompromisu aborcyjnego sprzed 2020 roku. Z kolei 9,4 proc. ankietowanych uważa, że rząd winien sprawić, by pomoc przy aborcji, czyli np. przeprowadzenie zabiegu przez lekarza, nie była karalna. Sondaż United Surveys. Co Polacy sądzą o aborcji? 12,5 proc. uczestników sondażu wyraziło przekonanie, że rząd w sprawie aborcji powinien zorganizować referendum. Za pozostawieniem obecnego stanu prawnego bez zmian opowiedziało się 8,9 proc. respondentów. Natomiast zaa wprowadzeniem całkowitego zakazu aborcji, bez względu na przesłanki, jest 9 proc. przebadanych. Zdania w tej sprawie nie ma 4,8 proc. uczestników sondażu. Jak czytamy, wyniki sondażu prezentują się inaczej po podziale na wyborców poszczególnych formacji politycznych. Złagodzenia obowiązujących obecnie przepisów chce niemal 80 proc. wyborców niedawnej opozycji. Wersję najdalej liberalizującą prawo aborcyjne popiera 60 proc. elektoratu obecnej większości parlamentarnej. Na powrót do kompromisu sprzed 2020 roku wskazało 18 proc. osób deklarujących poparcie dla koalicji KO, Trzeciej Drogi i Lewicy. W przypadku wyborców PiS różne propozycje liberalizacji prawa aborcyjnego popiera 36 proc. badanych, a 28 proc. chce, by wciąż obowiązywał obecny stan prawny. Prawo aborcyjne a umowa nowej koalicji. Co zrobi nowy rząd Donalda Tuska? Kwestie dotyczące prawa aborcyjnego znalazły się w umowie koalicyjnej KO, Trzeciej Drogi i Lewicy. W dokumencie zapowiedziano wzmocnienie praw kobiet podkreślając, że będzie to '"kluczowy obszar działań nowej większości". Czytaj też: Aborcja w umowie koalicyjnej. Posłanka KO ma pomysł na manewr prawny "Unieważnimy wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku. Kobiety mają prawo decydowania o sobie" - zadeklarowano. W umowie koalicyjnej wskazano również na inne prawa rozrodcze. Państwo ma zapewnić finansowanie procedury in vitro, nowoczesne standardy opieki okołoporodowej oraz pełen dostęp do bezpłatnych badań prenatalnych i bezpłatnego znieczulenia. W trakcie kampanii wyborczej Koalicja Obywatelska i Lewica zapowiadały złożenie ustaw mających zalegalizować zabieg usunięcia ciąży do 12. tygodnia. Na to nie chciała zgodzić się Trzecia Droga, która postulowała zwołanie referendum w tej sprawie. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!