1. Polacy biją brawo w samolotach. To obciach Jak to naprawdę jest z tym klaskaniem w samolocie? Powinno się to robić, czy nie? Wielu ekspertów tłumaczy, że bicie brawa w samolocie zaraz po wylądowaniu nie jest niczym złym. Może to być po prostu sposób na okazanie szacunku dla pilota, który bezpiecznie wylądował i dowiózł swoich pasażerów do celu. Dyskusje na temat klaskania po wylądowaniu toczą się na wielu internetowych forach. Niektórzy z internautów pytają: "czy klaszcze się wtedy, kiedy kierowca autobusu zatrzyma się na końcowym przystanku?"; "czy ja też codziennie po tym, jak kończę pracę, powinienem oczekiwać na brawa"? Użytkownicy popularnego portalu Reddit wzięli udział w gorącej dyskusji i wymieniali się w niej wieloma spostrzeżeniami na temat tej nietypowej tradycji. Jeden z internautów zwrócił uwagę na to, że klaskanie po lądowaniu jest bardzo popularne na Kostaryce i nie jest to uważane za nic dziwnego. Podobnie jest także w Turcji i w Izraelu. Morał z tej dyskusji może być jeden: nie tylko Polacy klaszczą po lądowaniu samolotu, nie jest to więc tylko nasza przywara. Robi się tak też w innych krajach i nie jest to coś, czego należałoby się wstydzić. Lesley Carlin, która współpracuje z portalem TripAdvisor i zawodowo zajmuje się szeroko rozumianą kulturą podróżowania na pytanie dotyczące tego, czy klaskanie jest w porządku, odpowiada krótko: "Jeśli nie chcesz to nie klaszcz". 2. Polacy piją na umór. Zwłaszcza, kiedy mają wykupioną opcję all inclusive No cóż. Po części to prawda. Picie Polaków na wakacjach zaczyna się często już w momencie, kiedy mają oni dostęp do strefy bezcłowej. Później piją w samolocie, a na końcu - w hotelu. Rezydenci w hotelach, zwłaszcza tych, które są w Egipcie (tam alkohol bywa czasami trudniej dostępny) otwarcie mówią o tym, że Polacy piją po śniadaniu, po obiedzie i po kolacji. Piją, bo "zapłacili i im się należy". I choć narzekają, że alkohol wcale nie taki smaczny i rozcieńczany, to nie zastanawiają się dwa razy nad tym, czy zamówić kolejnego drinka. Pamiętać jednak należy o jednej rzeczy: do hotelu może przyjechać nawet stu grzecznych, kulturalnych i niepijących Polaków i ich wizyta przejdzie bez echa. Wystarczy jednak, że przyjedzie dziesięciu, którzy będą pić i się awanturować, i tak, niestety, zostajemy potem zapamiętani. W tym przypadku, jak zresztą zazwyczaj, nie powinniśmy więc generalizować. Bo czasem to grupka osób pracuje na opinię całego narodu... 3. Czy naszego rodaka można rozpoznać po sandałach i skarpetkach? Jedna z użytkowniczek naszego forum Ofra, w bardzo przystępny sposób wyjaśnia tę modę: "Akurat skarpetki do sandałów można założyć, ale pod pewnymi warunkami: skarpetki muszą być białe i jednocześnie sandały muszą być sportowe. Tak jak do butów sportowych też można założyć białe skarpetki. Do sandałów wyjściowych żadne skarpety nie pasują, nawet białe. Kolejnym powodem dla noszenia białych skarpet do sandałów sportowych jest, to że paski po prostu obcierają, tak jak buty, a skarpetka jednak osłania stopę. Po za tym stopy się tak nie brudzą, nie kurzą jak jest skarpetka. Niektórzy także nie znoszą dotyku bosej stopy dotykającej podeszwę, więc skarpetka niweluje to niekomfortowe odczucie". Z kolei użytkownik Wukash dodaje: "Pozwolę sobie nie zgodzić się z opinią że skarpety do sandałów są tylko polską przypadłością. W zeszłym tygodniu gościłem w Olsztynie. Przez rynek tego miłego miasta przewijały się liczne wycieczki z Niemiec,a wszyscy panowie na nogach mieli zestaw skarpety i sandały". No cóż, wygląda na to, że skarpetki i sandały to zestaw ukochany nie tylko przez Polaków... 4. Czy Polacy naprawdę są najgorszymi turystami na świecie? Nie, nie są. Według zeszłorocznych rankingów najgorszymi turystami na świecie są Amerykanie. Według "Buisness Insider" są oni głośni, niegrzeczni otyli i dokonują nietrafionych wyborów modowych. (Tak! Noszą skarpety do sandałów!). Zaraz po Amerykanach, jako najgorsi wymieniani są turyści z Wielkiej Brytanii (głównie ci, którzy na wakacjach bawią się na wieczorach kawalerskich). Kolejne miejsce zajmują Rosjanie, którzy, według badań, nie szczędzą alkoholu podczas wypoczynku. Następne lokaty zajmują Chińczycy, Australijczycy, Niemcy, Hindusi, Francuzi, Włosi i... Brazylijczycy. Polaków w pierwszej dziesiątce najgorszych turystów na świecie nie ma w ogóle. FAKTY.INTERIA.PL publikują kolejną edycją raportu "Jacy jesteśmy" - autorskiego projektu portalu prezentującego opinię Polaków na ważne społecznie tematy. Tym razem pytamy rodaków o sposoby spędzania urlopu, źródła finansowania, długości letniego wypoczynku, niezbędne na urlopie przedmiotów czy również negatywnych i pozytywnych zdarzeń, jakie mogą przytrafić się w tym okresie. Katarzyna Krawczyk