Z sondażu przeprowadzonego przez Centrum Badania Opinii Społecznej wynika, że wszystkie omawiane sposoby wykorzystywania zwierząt spotykają się z większą dezaprobatą kobiet niż mężczyzn.Również ludzie młodzi częściej uważają je za niesłuszne. Szczególnie widoczne jest to wśród najmłodszych ankietowanych (poniżej 25. roku życia), którzy zdecydowanie częściej niż pozostali sprzeciwiają się testowaniu na zwierzętach kosmetyków, środków czystości, a także lekarstw. Z kolei badani z wyższym wykształceniem oraz mieszkańcy największych miast są stosunkowo mało przychylni trzymaniu zwierząt w ogrodach zoologicznych i tresowaniu ich w cyrkach. Mimo, że większość ankietowanych jest przeciwna testowaniu kosmetyków i środków czystości na zwierzętach, to jedynie co dziesiąty sprawdza przy zakupie, czy były one na nich testowane. Brane są natomiast pod uwagę głównie niska cena (52 proc.), marka (43 proc.) oraz data ważności (33 proc.). Co piąty ankietowany przy zakupie kosmetyków i środków czystości sprawdza, czy nie są szkodliwe dla środowiska. Jedynie nieliczni deklarują, że kierują się tym, czy widzieli ich reklamę.Większą wagę do tego, czy kosmetyki i środki czystości były testowane na zwierzętach przywiązują kobiety niż mężczyźni (15 proc. wobec 5 proc.). Ponadto czynnik ten częściej uwzględniają podczas zakupów młodsi i lepiej wykształceni respondenci. Badanie przeprowadzono w dniach 9-15 maja na liczącej 1101 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.