W badaniu pytano Polaków o ich stosunek do takich kwestii, jak odkładanie decyzji o małżeństwie, pozostawanie w związku nieformalnym i życie w pojedynkę. Niemal równoliczne grupy stanowią respondenci, którzy wychodzą z założenia, że jeśli ludzie się kochają i ufają sobie, to nie ma znaczenia, czy wezmą ślub (42 proc.), oraz ci, którzy zawarcie małżeństwa przez osoby żyjące ze sobą bez ślubu uważają za wskazane, choć nieobligatoryjne (38 proc.). Co siódmy badany (14 proc.) uważa, że osoby żyjące w konkubinacie bezwzględnie powinny zawrzeć małżeństwo. Tylko nieliczni (3 proc.) wyrażają przeciwstawną opinię, twierdząc, że nawet jeśli ludzie się kochają i ufają sobie, to lepiej, żeby nie zawierali małżeństwa, bo nigdy nie wiadomo, co się może wydarzyć. Czynnikiem najmocniej wpływającym na opinię, czy należy wziąć ślub kościelny, czy cywilny, jest religijność. Ze zdaniem, że najważniejszy jest ślub kościelny zgadza się 66 proc. osób uczestniczących w praktykach religijnych kilka razy w tygodniu i 38 proc. praktykujących raz w tygodniu. Wśród niepraktykujących taki pogląd podziela jedynie 6 proc. Życie singla ciekawsze? Akceptację dla bycia singlem wyraziło 49 proc. respondentów, 45 proc. wyraziło dezaprobatę, a 6 proc. nie ma zdania. Jedynie 14 proc. badanych uważa przy tym, że życie singli jest ciekawsze od życia osób w stałych związkach. Z tym stwierdzeniem nie zgadza się 67 proc. ankietowanych. Zdania w tej kwestii nie ma 19 proc. respondentów. 61 proc. badanych akceptuje to, że młodzi ludzie rezygnują z małżeństwa lub odkładają je w czasie. Niezrozumiałe jest to jedynie dla co trzeciego respondenta (32 proc.). Zdania w tej kwestii nie ma 7 proc.. Od 2013 r. przyzwolenie na taką postawę minimalnie osłabło (spadek o 2 proc.), ale nadal jest wyższe niż w 2008 roku (57 proc. akceptacji, 34 proc. brak akceptacji). "Akceptacja decyzji młodych ludzi o odkładaniu małżeństwa lub rezygnacji z niego wiąże się w znacznej mierze z religijnością badanych i jest tym większa, im rzadsze uczestnictwo w praktykach religijnych. Sprzyjają jej także lewicowe poglądy polityczne, uzyskiwanie najwyższych dochodów per capita oraz średnie wykształcenie (...) Akceptacja dla nowych wzorców niezmiennie istotnie maleje wraz z wiekiem respondentów" - podkreśla CBOS. Niegotowi na małżeństwo Przyczyn spadku gotowości do formalizowania związku wśród kobiet respondenci upatrują przede wszystkim w obawie przed nieudanym małżeństwem - tak uważa 42 proc. ankietowanych. Zbliżony odsetek badanych (40 proc.) sądzi, że kobiety nie chcą zakładać rodziny, bo może to stanowić przeszkodę w ich karierze zawodowej, jak również z tego względu, że dążą one do życia bez zobowiązań (37 proc). Jedna trzecia respondentów wskazuje na trudności ze znalezieniem odpowiedniego kandydata na męża (35 proc.) W przypadku mężczyzn najczęściej wskazywaną (54 proc.) przyczyną jest wybór życia bez zobowiązań. 37 proc. ankietowanych sugeruje preferowanie przez mężczyzn życia w związku nieformalnym, a niemal jedna trzecia (30 proc.) dostrzega trudności ze znalezieniem odpowiedniej kandydatki na żonę. Mniej więcej jedna czwarta tłumaczy taką decyzję brakiem gotowości do podjęcia obowiązków rodzicielskich (28 proc.) i obawą przed nieudanym małżeństwem (23 proc.). Badanie przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich (face to face), wspomaganych komputerowo 10-17 stycznia na liczącej 928 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.