W grudniu tysiącu osób zadano sto pytań dotyczących ich zapatrywań i upodobań. Musieli na nie odpowiedzieć bez możliwości wskazania opcji "nie wiem". Okazało się, że istnieją tematy, w których jesteśmy niemal jednomyślni, na przykład w kwestii wiary i świąt. Zdecydowana większość wierzy w Boga, święta uważa za tradycję, a nie dni wolne od pracy. Dla niemal tylu samo priorytetem jest rodzina, a nie kariera. Ponad 80 proc. pytanych sprzeciwia się smogowi, wspiera ekologię, energię wiatrową i badania prenatalne. A prawie 90 proc. jest zdania, że nie należy burzyć Pałacu Kultury i Nauki. W kuchni wolimy to co wypróbowane. Śledzik wciąż przegania popularne sushi, a podczas gotowania dla zdecydowanej większości prawdziwym autorytetem jest babcia, a nie kucharz prowadzący program kulinarny. Zdecydowana większość je mięso i lubi rosół. A kiedy po odejściu od stołu zasiada przed telewizorem, chętniej kibicuje skokom narciarskim niż piłce nożnej. Na przyszłość patrzymy z optymizmem. Uważamy, że najlepszy czas wciąż przed nami i twierdzimy, że Polska jest już częścią Europy Zachodniej. Dla 56 proc. zdrada przekreśla wszystko. Tyle samo twierdzi, że nie pije wódki, a psa, którego uważa za bliższego przyjaciela od kota, chętniej widzi na kanapie niż w budzie. Ankietowani wypowiedzieli się też na temat pogrzebu - 56 procent od urny woli trumnę. - Być może nie wykazaliśmy, że jesteśmy wspólnotą, ale podział Polski i Polaków na dwa plemiona jest artefaktem politycznym - podsumował wyniki badań Jacek Santorski z Akademii Psychologii Przywództwa. Ewa Wysocka