Aż 87 proc. ankietowanych uważa, że niedopuszczalne jest, aby politycy posługiwali się prywatnymi faktami z życia innych polityków w bieżącej walce politycznej. Ujawnianie faktów z życia prywatnego popiera 11 proc. ankietowanych, a 2 proc. nie ma w tej kwestii zdania. "Rzeczpospolita" zapytała też, które z zachowań, nawet jeśli dotyczą prywatnego życia polityka, powinny być publicznie dyskutowane? Najwięcej badanych (83 proc.) uważa, że należy ujawniać jazdę po pijanemu, nieco mniej, bo po 76 proc. respondentów, chce wyciągnięcia na światło dzienne faktów wszczynania burd w miejscu publicznym i pokrywania prywatnych wydatków z pieniędzy publicznych. Na kolejnych miejscach znalazły się: przemoc w rodzinie (75 proc.), wykorzystywanie politycznych wpływów w prywatnych celach (71 proc.), niepłacenie mandatów (70 proc.), upijanie się w miejscu publicznym (68 proc.), długi (49 proc.), orientacja seksualna (28 proc.), stan cywilny (24 proc.), choroba (23 proc.). Telefoniczny sondaż zrealizowano na 500-osobowej grupie dorosłych Polaków.