W sondażu zapytano tylko o te pozycje, które MEN chce wykreślić z kanonu obowiązkowego, wymagającego czytania w całości. Tylko "Lord Jim" Josepha Conrada dostał minimalnie mniej niż 50 proc. poparcia. Większość tytułów, np. "Qvo vadis?" czy "Potop" Henryka Sienkiewicza, Polacy uznali za obowiązkowe. Sondaż zrealizowano 12 kwietnia na próbie 500 dorosłych Polaków. Według gazety, pomysły resortu edukacji wywołują ostry sprzeciw ekspertów i nauczycieli. Lista lektur spotkała się też z bardzo złym przyjęciem w rządzie. Ministerstwo tłumaczy, że przedstawiona propozycja to pierwsza wersja, do której zbierane są opinie. Projektu nowego kanonu broni jego autor prof. Sławomir Jacek Żurek. Jego zdaniem protesty wynikają z nieporozumienia. Wyjaśnia, że na pewno jedna z powieści Sienkiewicza będzie czytana w całości, a reszta we fragmentach, podobnie z innymi autorami. Która - zdecyduje nauczyciel.