Sąd Najwyższy broni się, że modernizacja była tak droga, bo trzeba było zmieniać archaiczny, zbudowany 12 lat temu portal. Na wniosek Fundacji ePaństwo sąd udostępnił umowę z zewnętrzną firmą, która wykonała zlecenie modernizujące portal. "Oprócz niespecjalnie rozbudowanej funkcjonalności strona dodatkowo jest dziurawa, są na niej liczne błędy bezpieczeństwa pozwalające zewnętrznym użytkownikom na dostęp do treści, które miały być przeznaczone tylko dla administratorów portalu Sądu Najwyższego" - mówi Daniel Macyszyn z Fundacji ePaństwo. "Modernizację należy postrzegać jako początek procesu zmian, które dalej realizują informatycy sądu" - przekonuje Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego SN. "Za pół miliona złotych można zrobić naprawdę bardzo dopracowany urzędowy portal wraz z systemem obiegu dokumentów i całym systemem ECM, czyli Enterprise Content Management, oraz dokładnym przeszkoleniem zespołu, jak tym nowym tworem administrować" - mówi nam Jarosław Żeliński, analityk IT.