Właśnie powstał pierwszy dokładny raport o nich. Sami nazwali się pokoleniem '89, dla podkreślenia, że dorastali już po tej przełomowej dla Polski dacie. Raport przygotowała Społeczna Rada Młodej Gospodarki i Stowarzyszenie Fair Play. - Przez ponad pół roku badaliśmy najważniejsze obszary życia młodych Polaków. Chcemy je zaprezentować i wywołać dyskusję - mówi jeden z dziesięciu autorów raportu Daniel Krajewski. Polaków z pokolenia '89 najbardziej denerwują rozliczenia z przeszłością. Dla nich najważniejsze jest teraz i jutro. Martwi ich, że Polska to kraj korupcji i ofiar systemu gospodarczego, oraz że polscy politycy są egoistami, którzy zajmują się głównie sobą. Młodzi uważają, że zaniedbań rządzących doświadczają na własnej skórze: to bezrobocie, marna służba zdrowia i słaba edukacja - wylicza dziennik. Swoje miejsce najchętniej widzieliby w dobrze sytuowanej i szerokiej klasie średniej - nie chcą, by Polska była rozdarta między elitę bogaczy i ubogą resztę. Są gotowi ciężko pracować, by zarabiać tyle, ile mieszkańcy wysoko rozwiniętych państw. Marzy im się państwo partnerskie, które dobrze gospodaruje powierzonymi mu pieniędzmi i dokładnie się z nich rozlicza. Z kompetentnymi urzędnikami i służbą zdrowia, którą obywatele będą sami finansować, ale jednocześnie decydować o przeznaczeniu swoich pieniędzy. I ze szkołami, które zamiast przechodzić kolejne reformy, będą przekazywać użyteczną wiedzę. - Raport powstał po to, by pokazać, że mamy własny punkt widzenia. By zmienić sytuację w kraju. Żeby jedynym wyjściem dla naszych kolegów nie była bramka na lotnisku - dodaje Daniel Krajewski. Socjologowie oceniają, że taki obraz 25-latków jest bardzo optymistyczny. Nie są pokoleniem socjalnym, ale twórczym, które chce coś dla kraju robić za godziwe pensje. Więcej na ten temat we wtorkowym wydaniu "Metra".