Pytany w Polskim Radiu 24 o protesty trwające pod siedzibą resortu edukacji i nauki w Warszawie, szef MEiN Przemysław Czarnek powiedział: "biedni ludzie, którzy nie próbują się w ogóle skomunikować ze mną, nie słuchają tego, co mówię, dokładają i wymyślają sobie jakieś niestworzone rzeczy i wokół tego budują później swoją narrację". Na uwagę redaktora, że kierownictwo MEiN ma "problem pod bramą", Czarnek odparł: "mamy problem, ale co zrobić? Jest jak jest". Z kolei odnosząc się do przypadku dziewczyny, która miała się przykleić do bramy klejem, szef MEN powiedział: "to nie mój problem, tylko to jest jej problem". - Biedni ludzie, zamiast zająć się czymś pożytecznym, jakąś pracą na rzecz dobra wspólnego, to robią sobie igrzyska i jeszcze robią sobie krzywdę. Cóż ja mogę zrobić? Mogę tylko apelować: nie róbcie sobie krzywdy, kochani - przekonywał Czarnek. O te słowa Czarnka zapytała swoich gości prowadząca "Debatę dnia" Agnieszka Gozdyra. - Do pana ministra Przemysława Czarnka mogę powiedzieć: chłopie, pokaż, że masz jaja, wyjdź do ludzi, spotkaj się z nimi i po prostu pogadaj, a nie chowasz się za bramą ministerstwa opancerzoną przez szwadrony policjantów, bo jesteś ministrem konstytucyjnym, jesteś tam przez jakiś czas, bo dzisiaj delegowała cię twoja partia polityczna, a próbujesz ośmieszać resort, który wychowuje młode pokolenie - powiedział poseł Lewicy Tomasz Trela. Zobacz też: Rzecznik policji o zatrzymaniu fotoreporterki: Uderzyła funkcjonariusza Sprawa zatrzymania Czarzastego W programie pojawił się także wątek doniesień o pobiciu wicemarszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego przez funkcjonariusza policji. Rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak mówił, że sytuacja "została przedstawiona w zupełnie inny sposób, niż faktycznie miała miejsce". Powołał się na nagranie, które "wyraźnie pokazuje, która strona była stroną atakującą", dodał też, że policjant doznał poważnej kontuzji. Sam Czarzasty twierdzi, że został zatrzymany przez policję i popchnięty na maskę samochodu, uderzony z tyłu w plecy, unieruchomiony. - Nie możemy zabronić kompromitować się posłom opozycji. Jeśli pan marszałek Czarzasty chce się kompromitować, to ma do tego prawo. Jeżeli pan poseł Trela chce się kompromitować, to też ma do tego prawo - stwierdził wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń (PiS). Jak ocenił, posłowie opozycji "zasłaniają chuliganów tarczą w postaci mandatu poselskiego". - Celem Lewicy jest anarchizacja życia społecznego - dodał.