"Czy nasza miłość do Ciebie jest silniejsza niż śmierć? Tak. Tak wierzyłeś i jak tak wierzę. Twoje czyny, Twoje dobro, wszystko co zostawiłeś nam w szerszym i węższym wymiarze jest silniejsze od śmierci. Ziarno, które zasiałeś, wydało plon stukrotny. Czerpałeś to ziarno z głębi naszej chrześcijańskiej wiary, naszej europejskiej kultury, tradycji, nauki" - podkreślił premier. "Wszystkie Twoje czyny, Twoje słowa, dobro, które dałeś innym, Twoja walka o wolność wydała wielki plon. Ten plon rośnie, pęcznieje, potężnieje. Dlatego nasza miłość, Twoja miłość jest silniejsza niż śmierć" - powiedział Morawiecki. "Chciałeś, żeby w najważniejszych sprawach Polacy potrafili ze sobą rozmawiać, lepiej niż do tej pory; ten duch jedności, chciałeś, aby przyświecał naszym marzeniom, naszym działaniom; zostawiłeś nas z tym zadaniem" - dodał. "Ojciec wierzył, że my Polacy możemy wybić się ku wielkości" "Ojciec wierzył, że my Polacy możemy wybić się ku wielkości" - przemawiał Morawiecki. Premier zwrócił uwagę, że "poszukiwanie sensu życia i umierania, dobra i zła oraz cierpienia" przyświecało drodze duchowej i intelektualnej jego ojca Kornela Morawieckiego. "Stawiałeś najważniejsze pytania i wzorem swojej wielkiej, filozoficznej miłości Simone Weil i wielkich filozofów szedłeś tą drogą, jednocześnie dochodząc do jakże chrześcijańskiego wniosku, że nasze dusze, nasz duch, są ważniejsze od losów poszczególnych ludzi tu i teraz, że one tworzą inną perspektywę" - powiedział. Dodał, że zawsze, kiedy ojciec namawiał do wiary, to podkreślał jednocześnie, żeby "nasze wyobrażenie Boga było zawsze inne, wyższe, większe niż to, co jesteśmy sobie dzisiaj w stanie pomyśleć". "Dlatego wierzę, że jesteś dzisiaj tutaj z nami i że będziesz z nami, kiedy nas już nie będzie, bo będziemy w naszych czynach, w tym dobru, które uczyniliśmy" - mówił Mateusz Morawiecki. Według premiera Kornel Morawiecki "wierzył, że człowiek i społeczności, że my Polacy możemy wybić się ku wielkości". "Sławny wódz mawiał, że już samo dążenie do wielkich celów jest wyrazem najwyższego męstwa. Ojciec zawsze właściwie takie cele miał na uwadze" - mówił. "Wielki wojownik wolności" "Ojciec był wielkim wojownikiem wolności" - powiedział na pogrzebie Kornela Morawieckiego premier Mateusz Morawiecki. Zaznaczył, że jego ojciec odnajdował sens w dobrych czynach. Czyny te mają rdzeń nieśmiertelności - dodał premier. I zaznaczył, że Kornel Morawiecki żył wartościami, w które wierzył. "Stawiając najważniejsze pytania, poszukiwał sensu. Odnajdował go w dobrych czynach. Dlatego te czyny - choć są skończone jak nasze ludzkie życie (...) - mają w sobie rdzeń nieśmiertelności" - ocenił premier. Mówił, że tak jak godzina jest jednocześnie skończona i nieskończona, bo składa się z nieskończonych kawałków czasu, i jak fraktale, które składają się z kolejnych fraktali, "tak twoje myśli, twoja wiara jest nieskończona - w Bogu nieskończona". "Po czasie zdaliśmy sobie sprawę, że organizacja, którą zbudowałeś w latach 80. - Solidarność Walcząca - była zbudowana właśnie jak fraktale. Dlatego może służba bezpieczeństwa - mimo rozkazu najwyższych władz PRL - nie była w stanie jej rozbić" - powiedział Mateusz Morawiecki. Zaznaczył, że historycy głowią się, dlaczego Solidarność Walcząca była najmniej spenetrowana przez agenturę. "Czasami pomijają jeden czynnik, trudny do uchwycenia - lojalność setek tysięcy działaczy, ludzi Solidarności Walczącej. Lojalność do ojca, wprost proporcjonalna do wiary, jaką on miał w ludzi" - powiedział. Siostra Kornela Morawieckiego: Był wizjonerem i prekursorem zmian "Był wizjonerem i prekursorem zmian w naszej ojczyźnie, a wielu potem wypowiadało jego słowa jako swoje" - mówiła Zofia Krawczyk podczas sobotnich uroczystości pogrzebowych swojego brata, marszałka seniora Sejmu VIII kadencji Kornela Morawieckiego. Krawczyk podkreśliła, że Kornel Morawiecki był "niezrównanym bratem, niezwykłym opiekunem dziecięcych lat, zawsze pomocnym rodzicom w trudnych, powojennych czasach". "Wziąłeś mnie już jako nastolatkę na mój pierwszy film do kina, na piękny film "Zakazane zabawy" o francuskich dzieciach w czasach II wojny światowej. Szybko odszedłeś z domu rodzinnego, ale zawsze jak tylko mogłeś przyjeżdżałeś do nas do Warszawy z plecakiem i dzieckiem na baranach" - mówiła. Jak dodała, "jeśli chodzi o sprawy zainteresowań Polską, to na pewno większość z nas jest z nim w jednej myśli". "Kornel był wizjonerem i prekursorem zmian w naszej ojczyźnie, a wielu potem wypowiadało jego słowa jako swoje. Zaś on sam przez długie lata był na politycznej emigracji. Braciszku, byłeś i jesteś wielki i możesz o sobie powiedzieć "non omnis moriar"" - zakończyła Krawczyk. Głos zabrała także córka Kornela Morawieckiego Anna Morawiecka, córka marszałka seniora, nawiązała do słów, które ojciec napisał jej kiedyś w liście: "Człowiek nie umiera dopóki żyje to, co za życia stworzył". "Powiedziałeś w jednym z wywiadów, że "Solidarność Walcząca" jest twoim życiem wiecznym. Nie umarłeś, tato. Żyjesz w nas. Pięknie być twoją najstarszą córką, tato. Kocham cię. Spoczywaj w pokoju" - powiedziała. Uroczystości pogrzebowe W Katedrze Polowej Wojska Polskiego po godz. 14 zakończyły się uroczystości pogrzebowe Kornela Morawieckiego. Następnie kondukt żałobny odprowadził Kornela Morawieckiego na Wosjkowe Powązki. Uroczystości mają charakter państwowy. Kornel Morawiecki, działacz opozycji demokratycznej w PRL, przywódca "Solidarności Walczącej", marszałek senior Sejmu VIII kadencji, ojciec premiera Mateusza Morawieckiego, zmarł w poniedziałek. Miał 78 lat.