Metropolita lubelski został pośmiertnie odznaczony przez prezydenta RP Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski "za wybitne zasługi w działalności duszpasterskiej oraz osiągnięcia w pracy naukowej i dydaktycznej, za chrześcijańskie świadectwo humanizmu i tolerancji". Administrator diecezji lubelskiej bp Mieczysław Cisło wspominał zmarłego jako mądrego odważnego człowieka, kapłana, uczonego, poetę i humanistę. - Jak prorok widzący dalej i głębiej, płacący niekiedy cenę samotności i niezrozumienia. Odszedł dobry pasterz, który umiłował lud, umiłował konkretnego człowieka, z jego wielkością i nędzą, dostrzegając w każdym godność Dziecka Bożego. W każdym - mówił o zmarłym bp Cisło. Podkreślił, że abp Życiński był do odejścia "duchowo dojrzały i przygotowany". - Nie tylko przez problemy zdrowotne, znane niewielu, ale także przez brak troski o siebie i przepracowanie. Dojrzały przez dzieło swojego życia, ale przede wszystkim przez głęboką wiarę - podkreślił. Bp Cisło przeczytał list, który w imieniu Benedykta XVI przekazał Sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Tarcisio Bertone. "Jego Świętobliwość Benedykt XVI jednoczy się z Kościołem w Lublinie w bólu z powodu nagłej śmierci abp. Życińskiego. W młodym wieku odszedł do Pana wybitny pasterz, który z miłością troszczył się o powierzonych jego pieczy wiernych, a jednocześnie z oddaniem angażował się w życie Kościoła powszechnego" - napisał w imieniu papieża kard. Bertone. Przypomniał, że ostatnie dni życia abp Życiński poświęcił służbie Stolicy Apostolskiej, uczestnicząc w zgromadzeniu plenarnym Kongregacji ds. wychowania katolickiego. "Ojciec Święty wdzięczny jest za wkład, jaki abp Życiński wniósł w życie Kościoła dzięki swym zdolnościom intelektualnym i głębokiej duchowości. Modli się, aby Pan przyjął do swojej chwały a Kościół w Lublinie otoczył swą łaskawą opieką" - napisał kard. Bertone. W homilii podczas mszy świętej metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz powiedział, że abp Życiński był biskupem wielkiej wiedzy i mądrości, wielkiej gorliwości i pracowitości, a także zaangażowania ekumenicznego i międzyreligijnego. Wspominał go jako otwartego na ludzi i otwartego na świat mediów. - Ludzie wielcy, którzy wyprzedzają swoją epokę, widzą dalej i głębiej, są wielkim skarbem Kościoła i świata. Takim był ks. abp Józef - powiedział kard. Nycz. Kardynał podkreślił, że zmarły metropolita lubelski był bliski prostym ludziom jak i uczonym. - Biskup Romów z Limanowej i partner do rozmowy z młodymi z przystanku Woodstock oraz pomagający dyskretnie przychodzącym do niego ludziom ubogim. Biskup - pasterz dobry - powiedział kard. Nycz. Zdaniem metropolity warszawskiego wielodniowe uroczystości pogrzebowe abp. Józefa Życińskiego, które odbywały się w wielu miejscach - Rzymie, Tarnowie, Chełmie, Lublinie - mają w sobie wielką symbolikę. - Wierzymy, że Bóg w swojej Opatrzności kieruje życiem każdego z nas. A zatem, przez tę śmierć, przez tę ostatnią drogę z Rzymu do Lublina, przez te rzesze modlących się w różnych miejscach ludzi, chce nam coś powiedzieć, może coś, czego nie zdołaliśmy odkryć i ocenić, a także docenić za życia ks. abp. Józefa na ziemi - powiedział kard. Nycz. Przewodniczący Kongregacji Edukacji Katolickiej kard. Zenon Grocholewski wyraził ból z powodu zgonu arcybiskupa i jednocześnie złożył wyrazy współczucia dla archidiecezji lubelskiej i wszystkich, których odejście abp. Życińskiego pogrążyło w smutku i żałobie. Mszy świętej pogrzebowej w Archikatedrze Lubelskiej przewodniczył nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore. Celebrowali ją liczni biskupi. W nabożeństwie uczestniczyli prezydent Bronisław Komorowski z małżonką, przedstawiciele władz centralnych i regionalnych, parlamentarzyści. Rzesze wiernych zgromadziły się przed świątynią, gdzie ustawiono telebimy, na których można oglądać transmisję uroczystości. Po zakończeniu mszy św. pogrzebowej trumna z ciałem abp. Józefa Życińskiego złożona została w sarkofagu w krypcie biskupów w podziemiach Lubelskiej Archikatedry. Sarkofag metropolity lubelskiego wykonany został z białego włoskiego marmuru. Na jego pokrywie umieszczono herb arcybiskupa Życińskiego z dewizą "In Spiritu et Veritate" czyli "W Duchu i Prawdzie". Do sarkofagu włożono kościelny dokument zwany "rogito", w którym opisano postać i pogrzeb abp. Życińskiego. "W wyjątkowy sposób potrafił łączyć wielość i różnorodność funkcji pełnionych w Kościele i na polu naukowym.(...) Żył przynaglany pragnieniem służby Bogu i ludziom w Kościele i poprzez Kościół: otwarty na wyzwania nowej ewangelizacji, na dialog ze współczesną kulturą, zatroskany o formację młodych, powołania kapłańskie i zakonne, aktywność misyjną, dialog ekumeniczny i międzyreligijny" - stwierdza dokument. Arcybiskup spoczął w krypcie obok swoich poprzedników, lubelskich biskupów Mariana Fulmana zmarłego w 1945 r. oraz Piotra Kałwy pochowanego w 1974 r.