Pogotowie strajkowe w całym kraju. Pielęgniarki niezadowolone z propozycji ministra
Zarząd OZZPiP podjął uchwałę o rozpoczęciu ogólnokrajowego pogotowia strajkowego - poinformowała podczas czwartkowej manifestacji pielęgniarek i położnych przewodnicząca związku Lucyna Dargiewicz.
W uchwale zarządu OZZPiP wskazano, że bezpośrednią przyczyną tej decyzji jest "brak możliwości wypracowania na szczeblu rządowym rozwiązań systemowych, umożliwiających poprawę warunków płacy i pracy pielęgniarek i położnych".
Przemawiając do manifestujących, minister zdrowia Marian Zembala powtórzył nową propozycję resortu dotyczącą podwyższenia ich wynagrodzeń o 1600 zł w ciągu czterech lat (400 zł przez 4 lata). Minister zadeklarował też gotowość do dalszych negocjacji.
Dargiewicz powiedziała, że pielęgniarki nie są usatysfakcjonowane propozycją ministra i dodała, że będą uczestniczyć w dalszych negocjacjach.
- Jeśli ministerstwo proponuje 400 zł, to nie jest problemem dołożenie 100 zł. I byłaby to propozycja, jakiej oczekuje środowisko - dodała.
Pielęgniarki i położne z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, które manifestują w Warszawie, domagają się 1500 zł podwyżki (po 500 zł przez 3 lata) i poprawy warunków pracy.