Alarm przeciwpowodziowy dotyczy gmin Czarna i Żyraków w powiecie dębickim, gminy Kolbuszowa oraz gminy Wadowice Górne w pow. mieleckim. Z kolei pogotowie przeciwpowodziowe obowiązuje w powiecie jasielskim, w gminach Radomyśl Wielki, Mielec, Przecław i Czermin w pow. mielecki, w gminach Jodłowa i Brzostek w pow. dębickim oraz w gminach Ropczyce i Iwierzyce w pow. ropczycko-sędziszowskim. Na Wisłoce i jej dopływach Ropie i Jasiołce notowane są przekroczenia stanów alarmowych w Krajowicach, Topolinach, Jaśle i Głowczowej w pow. jasielskim. Stan alarmowy przekroczony został także na wpadającej do Wisłoka rzece Stobnica w Godowej k. Strzyżowa. Jak poinformował PAP rzecznik rzeszowskiego oddziału PGE Dystrybucja Łukasz Boczar w nocy usunięte zostały awarie na trzech linach średniego napięcia. "Aktualnie w regionie nie ma kłopotów z dostarczaniem prądu" - dodał."Priorytetem działań straży pożarnej jest zabezpieczanie budynków, na których są zerwane dachy" - zaznaczył Frątczak i dodał, że większość z tych czynności została już wczoraj wykonana. Liczne interwencje straży w całym kraju W Małopolsce w powiecie dąbrowskim ewakuowanych zostało w sumie ok. 27 osób z kilku budynków. Budynki zostały podtopione przez wezbrane potoki, które wylały. Dodatkowo straż pożarna układała worki z piaskiem na rzece Żabianka w celu podwyższenia korony wału przeciwpowodziowego. We wtorek w całej Polsce, w związku z nawałnicami i burzami, straż interweniowała 1 127 razy. Najwięcej - 391 interwencji było na Podkarpaciu, 278 w Małopolsce, 140 na Lubelszczyźnie i 112 w woj. świętokrzyskim. W całej Polsce wiatr uszkodził 148 budynków, w tym 54 mieszkalne i 94 gospodarcze. Główne działania strażaków w tych czterech województwach to usuwanie powalonych i połamanych drzew. Straż wypompowywała też wodę z piwnic oraz zalanych budynków i dróg. Na Lubelszczyźnie trąba powietrzna, która przeszła nad gminą Wojciechów, uszkodziła budynki w miejscowości Stasin, Cyganówka i Halinówka. Dachy budynków zostały zabezpieczone. Dodatkowo w niektórych miejscach stoją agregaty prądotwórcze, którymi zasilane są budynki głównie inwentarskie. Ranny został jeden mężczyzna. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Frątczak zaznaczył też, że wczoraj w całej Polsce przy usuwaniu skutków nawałnic pracowało 6 111 strażaków.