W czwartek zachmurzenie umiarkowane i duże, miejscami przelotne opady deszczu i burze, lokalnie z gradem. Na zachodzie kraju może spaść do 20 litrów wody na metr kwadratowy. Więcej deszczu na południu i południowym zachodzie, lokalnie do 30 litrów wody na metr kwadratowy. Temperatura maksymalna wyniesie od 25 stopni Celsjusza na północnym wschodzie do 31-32 na wschodzie. W rejonach podgórskich chłodniej ok. 22-26 st., najchłodniej będzie nad samym morzem - ok. 20-23 stopnie Celsjusza. - W czwartek będzie już nieco chłodniej na zachodzie, ok. 26-28 stopni, w centrum 30, a na wschodzie jeszcze 32-33 stopnie. W dzień strefa opadów przemieści się z południowego zachodu do centrum i na północ oraz w pasie od Dolnego Śląska, lubuskiego, wielkopolskiego, przez łódzkie, kujawsko-pomorskie aż po północną część Mazowsza i pomorskie. Na tym obszarze burze będą o sobie dawały znać. Burzowo będzie też w Polsce południowej, czyli od Opolskiego po Podkarpackie, a nawet po Lubelszczyznę. I tutaj również będą wydawane ostrzeżenia - powiedział rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski. Wiatr umiarkowany powieje ze wschodu. Nad morzem i w górach okresami będzie porywisty. Ulewne deszcze i burze W nocy z czwartku na piątek zachmurzenie umiarkowane i duże, w całym kraju przelotne opady deszczu i burze. Najmniej deszczu spadnie na krańcach północno-wschodnich oraz północno-zachodnich. Najmocniej zagrzmi w pierwszej połowie nocy, ale wyładowania atmosferyczne mogą utrzymywać się przez całą noc. W czasie burz może spaść do ok. 20 litrów wody na metr kwadratowy. Temperatura minimalna wyniesie od 17 do 20 stopni Celsjusza. Chłodniej będzie na północnym zachodzie kraju, gdzie należy się spodziewać 15-16 stopni. - Ta noc znów będzie tropikalna, a burze prawie w każdym rejonie kraju, ale bez krańców zachodnich, tam - przelotne deszcze. W piątek podobnie. Wszędzie burzowo, może z wyjątkiem krańców wschodnich. Tam przelotne deszcze i burze będą się rozwijały nieco później. Na wschodzie cały czas upalnie - do 32 stopni, a na zachodzie mniej więcej 27-28, nad morzem chłodniej 21-24 st., a w obszarach podgórskich 24 st. - przekazał. Wiatr będzie słaby z kierunków wschodnich, jedynie w czasie burz porywisty do 65 km/h. W nocy na południowym zachodzie kraju, w kotlinach sudeckich, mogą utworzyć się mgły ograniczające widzialność do 300-400 metrów. Upały do końca tygodnia W weekend cały czas będzie nam doskwierał upał, trochę już zelżeje, ale wciąż może to być ok. 31 stopni. Cały czas na wschodzie nieco cieplej, chociaż w niedzielę będzie też cieplej na południu i w centrum. Natomiast na zachodzie 25-29 stopni C. Z tym, że sobota będzie spokojniejsza w całej zachodniej i centralnej części kraju - tam bez burz. Natomiast w niedzielę znowu burzowo praktycznie w całym kraju. Burze mogą być niebezpieczne ze względu na opady deszczu, dlatego będą wydawane przez IMGW ostrzeżenia. Od poniedziałku temperatura nieco spadnie, ale termometry i tak pokażą od 22 do 28 stopni. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!