Pogoda wymiesza wiosnę z jesienią i zimą. Zagrzmi i sypnie śniegiem
Chłodna fala w Polsce nie opada. Kolejne dni wcale nie będą cieplejsze, a do tego mogą się okazać znacznie mniej przyjemne. W sobotę i niedzielę warto mieć przy sobie parasol, bo w wielu miejscach popada. Wysoko w górach może nawet sypnąć śniegiem, co w połączeniu z silnym wiatrem spowoduje lokalne zawieje. Miejscami trzeba też liczyć się z burzami. Prezentujemy najnowszą prognozę pogody na weekend.

"Po chłodnym początku maja pogoda nadal pozostaje kapryśna. W najbliższych dniach czeka nas nieco więcej chmur, przelotne opady, miejscami burze oraz chłodne noce z przymrozkami" - podaje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej na Facebooku. Trochę cieplej zacznie się robić w przyszłym tygodniu.
Pogoda na weekend z deszczem i nie tylko
Ostatnie dni były chłodne, ale jednocześnie słoneczne i spokojne, o co zadbał wyż Riccarda. Teraz to się zmieni. W weekend niż przemieszczający się znad Bałtyku na południowy wschód przyniesie więcej chmur i deszczu, a lokalnie nawet burze.
Aura pogorszy się w nocy z piątku na sobotę. Nad większość Polski napłynie sporo chmur, z których przelotnie popada. Na Warmii i Kujawach suma opadów może sięgnąć 10 litrów wody na metr kwadratowy. Przygruntowe przymrozki mogą na północnym wschodzie wynieść -2 stopnie, a w kotlinach karpackich około -5 st. C.
Sobota będzie pochmurna z większymi przejaśnieniami. W wielu miejscach trzeba się liczyć z przelotnymi opadami deszczu, który najsilniejszy będzie na południowym wschodzie. Na Podkarpaciu i Ziemi Świętokrzyskiej łącznie może spaść do około 10 litrów wody na metr kwadratowy.

W górach miejscami spadnie nie tylko deszcz. W Sudetach i Beskidach można się spodziewać deszczu ze śniegiem, a wysoko w Beskidach oraz w Tatrach okresami samego śniegu.
Cały czas będzie chłodno, zwłaszcza na Podhalu oraz na Warmii i Ziemi Świętokrzyskiej - tam termometry w ciągu dnia pokażą 7-9 stopni Celsjusza. W centrum będzie około 12 stopni, a na zachodzie do 15 st. C.
Na południu i na Pomorzu może wiać porywisty wiatr, a wysoko w Tatrach podmuchy mogą osiągać do 70 km/h. Tam mogą wystąpić zamiecie i zawieje śnieżne.
Jaka pogoda w niedzielę? Uwaga na miejscowe burze
Druga połowa weekendu również upłynie pod znakiem przelotnego deszczu w wielu miejscach, głównie we wschodniej połowie kraju. Oprócz tego trzeba będzie też uważać na lokalne burze, które mogą się pojawić na południu.

Nieco lepiej będzie na zachodzie i Pomorzu, gdzie zachmurzenie będzie niewielkie i tam powinno być sucho.
Niedziela przyniesie temperatury zbliżone do tych z początku weekendu, więc na większe ocieplenie nie ma co liczyć. Nad morzem i na Podhalu będzie od 7 do 10 st. C, w centrum około 14 stopni, a na najcieplejszym zachodzie do 17 stopni Celsjusza. Wiatr przeważnie będzie słaby i umiarkowany, okresami porywisty.
Początek przyszłego tygodnia dalej będzie chłodny, z przelotnymi lokalnymi opadami deszczu. Nocami wciąż mogą występować lokalne przymrozki. Powolne ocieplenie zacznie się w drugiej połowie przyszłego tygodnia, kiedy to na zachodzie temperatury zaczną się zbliżać do poziomu około 20 stopni.
-----