. Jego zdaniem wetowaniem nie załatwi się żadnej pozytywnej decyzji. "Mechanizm z Joaniny powinien pozostać taki, jaki został zapisany w projekcie traktatu. Powstrzymywanie decyzji przez "rozsądny czas" - jak jest zapisane - oznacza kilkumiesięczne powstrzymanie się od podjęcia decyzji. Nie przez dwa lata - podkreśla. Poettering pytany, czy widzi możliwość ponownego otwarcia rozmów - jak chcą tego niektórzy polscy politycy - o mechanizmie blokady z Joaniny, odpowiada: "My chcemy, żeby trzymać się dokładnie tego, co zostało ustalone na szczycie w Brukseli 21-22 czerwca. Sprzeciwiamy się otwieraniu rozdziałów, które zostały tam uzgodnione, bo wszyscy muszą dotrzymać swoich obietnic".