Jeden z tych podziałów ujawnił się w sobotę, w czasie głosowania nad wyborem nowego przewodniczącego Unii. Donald Tusk dostał 261 głosów, a Bronisław Geremek 338 i to on objął po Leszku Balcerowiczu fotel przewodniczącego. "Głębokie pęknięcia" w Unii pojawiły się wczoraj. W głosowaniu do Rady Krajowej Unii przepadli zwolennicy Tuska. Na sto osób wybieranych przez kongres, do rady dostały się jedynie dwie osoby związane z obozem kandydata na szefa Unii Wolności - Jacek Merkel i sam Donald Tusk. Więcej niespodzianek nie było. Sekretarzem generalnym "nowej Unii Wolności" został ponownie Mirosław Czech. Przewodniczącym Rady Politycznej jest Tadeusz Mazowiecki, a rzecznikiem pozostaje Andrzej Potocki. Kongres Unii Wolności przez aklamację przyjął uchwałę o współpracy ze stowarzyszeniem Andrzeja Olechowskiego a nowy przewodniczący partii nie wykluczył bliskiej współpracy z Maciejem Płażyńskim i jego Federacją AWS: "Z ogromną radością przyjęliśmy słowa pana Macieja Płażyńskiego. Mamy nadzieję, że wyjaśni się sytuacja po stronie AWS tak szybko jak spodziewa się tego pan Maciej Płażyński, o czym nam mówił. Trzeba znać numer telefonu AWS i mam nadzieję, że niedługo już go poznamy". Wcześniej o współpracę zaapelował do unitów gość Kongresu Unii Wolności Maciej Płażyński: "Ja chciałbym, szukając recepty na budowanie przeciwwagi dla rosnącej w siłę lewicy, szukać jej właśnie w łączeniu tego co można umownie powiedzieć Polską posierpniową. Chciałbym, żebyśmy szukali tego wspólnie". Również według Donalda Tuska porozumienie z innymi środowiskami jest Unii Wolności potrzebne. - Wystąpienie marszałka Płażyńskiego pokazuje, że jest taka szansa - podkreśla Tusk. Ostrożny jest premier Jerzy Buzek - jego zdaniem ważniejsza od ewentualnego wznowienia koalicji AWS z Unią Wolności jest dobra współpraca obu ugrupowań.