W ciągu sześciu ostatnich dni strażacy 11 tys. razy wyjeżdżali do skutków nawałnic, jakie przeszły nad Polską. Mieli do czynienia głównie z podtopieniami na południu kraju, zwłaszcza na terenie województw: małopolskiego, dolnośląskiego i podkarpackiego. Podczas wtorkowej konferencji prasowej szef MSWiA Mariusz Kamiński podkreślił, że w tej chwili sytuacja jest już opanowana, ale zagrożenie w najbliższych godzinach i dniach wciąż może wystąpić na terenie woj. podkarpackiego. 12 tys. strażaków w gotowości Komendant główny PSP nadbryg. Andrzej Bartkowiak zapewnił, że zarówno PSP, jak i Ochotnicze Straże Pożarne są przygotowane do walki z żywiołami. Zaznaczył, że mimo zaangażowania strażaków w walkę z epidemią, zachowano rezerwy. Szef PSP wyliczał, że w każdym województwie w odwodzie są kompanie pompowe, w gotowości jest 12 tys. strażaków z trzema tys. samochodów ze sprzętem. Straż Pożarna posiada też ponad 20 mln worków przeciwpowodziowych i 120 maszyn, które je napełniają. "Stan gotowości jest podwyższony, w całym kraju jesteśmy w stanie wspomóc Podkarpacie i w krótkim czasie wystawić tam odpowiednie siły i środki" - podkreślił nadbryg. Bartkowiak. Szacowanie strat Szef MSWiA poinformował, że na terenie woj. małopolskiego jest już podsumowanie strat z 11 gmin. "Wojewodowie wypłacili szybkie zasiłki dla osób, które poniosły straty w wyniku tej klęski żywiołowej, w wyniku podtopień, na kwotę ponad 1,1 mln zł" - poinformował Kamiński. Minister przekazał też, że trwają szacunki strat związane z koniecznością remontów budynków mieszkalnych i gospodarczych. Kamiński poinformował także, że jeżeli chodzi o inne województwa, to straty są mniejsze. "Wydaje się, że kryzys mamy już za sobą, ale do końca tygodnia wojewoda podkarpacka ogłosiła stan alarmu przeciwpowodziowego na terenie woj. podkarpackiego" - powiedział. Szef MSWiA przypomniał, że wojewodowie mogą udzielać szybkiej pomocy obywatelom, którzy ponieśli straty i których mienie zostało zniszczone, w wysokości do sześciu tys. zł. Po powołaniu komisji, która oszacuje straty, wojewodowie mogą też przeznaczyć zasiłki dla mieszkańców, żeby odbudowali swoje mienie. W przypadku budynków mieszkalnych, które wymagają naprawy, to kwota do 200 tys. zł, a w przypadku budynków gospodarczych - do 100 tys. zł. Skutki trąby powietrznej na Śląsku Na konferencji prasowej szef MSWiA nawiązał też do zdarzeń z 7 czerwca, kiedy przez należącą do gminy Bestwina miejscowość Kaniów (woj. śląskie) przeszła trąba powietrzna. Pięć spośród 24 uszkodzonych przez nią domów zostało niemal całkowicie pozbawionych dachów, bardzo duże szkody powstały też w pięciu kolejnych budynkach. Oprócz dachów wiatr przewracał drzewa, ogrodzenia i garaże, a także zrywał lokalne linie energetyczne. Kamiński poinformował, że wszystkim mieszkańcom została udzielona pomoc. "Jestem przekonany, że szybko ta miejscowość powróci do pełnego funkcjonowania, wszyscy mieszkańcy staną szybko na nogi i odbudują swoje nieruchomości, swoje gospodarstwa" - oświadczył. Szef MSWiA podziękował wojewodzie śląskiemu Jarosławowi Wieczorkowi za podjęcie efektywnej pomocy dla mieszkańców. Podziękowania skierował również do strażaków i druhów OSP. IMGW: Alerty przed silnym deszczem i burzami z gradem Tymczasem Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał we wtorek po południu ostrzeżenie pierwszego stopnia przed burzami z gradem oraz silnym deszczem. Alertem przed burzami z gradem jest objęta część woj. dolnośląskiego oraz wielkopolskiego, woj. łódzkie oraz kujawsko-pomorskie. IMGW prognozuje tam wystąpienie burz z opadami deszczu miejscami do 20 mm oraz porywami wiatru do 80 km/h. Miejscami może padać grad. IMGW ostrzega też przed silnym deszczem i burzami na terenie województw: mazowieckiego, świętokrzyskiego, lubelskiego oraz na północnej części Podkarpacia. Zgodnie z tym alertem, prognozuje się wystąpienie opadów deszczu okresami o silnym natężeniu - od 20 mm i miejscami do 40 mm. W trakcie opadów mogą występować burze z porywami wiatru do 80 km/h. Ostrzeżenie pierwszego stopnia oznacza, że należy spodziewać się warunków sprzyjających wystąpieniu niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych, które mogą powodować straty materialne oraz zagrożenie zdrowia i życia. Zaleca się śledzenie komunikatów pogodowych. Podkarpackie: Ogłoszono alarm i pogotowie przeciwpowodziowe W związku z intensywnymi opadami deszczu i spływem wód opadowych na rzece San oraz jej dopływach, a także niekorzystną prognozą IMGW w zakresie hydrologii, wojewoda podkarpacka Ewa Leniart ogłosiła alarmy i pogotowia przeciwpowodziowe dla części regionu. Alarm powodziowy ogłoszono dla powiatów: bieszczadzkiego, leskiego, sanockiego, brzozowskiego, jarosławskiego, przemyskiego, przeworskiego, leżajskiego, niżańskiego i stalowowolskiego oraz dla miasta Przemyśla i gminy Gorzyce z powiatu tarnobrzeskiego oraz gminy Dynów i miasta Dynowa z powiatu rzeszowskiego. Natomiast pogotowie przeciwpowodziowe zostało wprowadzone dla powiatów: lubaczowskiego, krośnieńskiego, jasielskiego, dębickiego, strzyżowskiego, ropczycko-sędziszowskiego, łańcuckiego, mieleckiego, kolbuszowskiego oraz pozostałych gmin powiatu rzeszowskiego i tarnobrzeskiego oraz samego Tarnobrzega i Krosna. W związku z intensywnymi opadami deszczu, które przechodziły przez Podkarpacie od popołudnia w poniedziałek (22 czerwca), strażacy interweniowali już ponad 900 razy. Najwięcej akcji dotyczyło wypompowywania wody z zalanych piwnic, posesji, w domach mieszkalnych i budynkach gospodarczych. Strażacy udrażniali też przepusty drogowe, zabezpieczali workami z piaskiem budynki zagrożone podtopieniem, usuwali połamane konary drzew leżące na jezdniach, ulicach i chodnikach. Według prognoz pogody, intensywne opady deszczu mają przechodzić przez Podkarpacie do środy włącznie.