Szymon Hołownia poinformował też o uruchomieniu akcji obywatelskiej wysyłania listów do posłów w sprawie podwyżek. Będzie on dostępny na stronie Listdoposla.pl. To reakcja na przyjęcie w piątek przez Sejm zmian w prawie podwyższających wynagrodzenia dla samorządowców, parlamentarzystów i osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie. Szymon Hołownia zapowiedział, że założenia zmian w systemie wynagradzania osób piastujących najwyższe funkcje w państwie i w finansowaniu partii politycznych zostaną przedstawione 3 września. Będą tam m.in. algorytmy wynagrodzeń najwyższych urzędników i polityków. "Dlaczego żona prezydenta ma zarabiać 18 tysięcy, a nie np. 10; albo 25, albo siedem. Skąd ta kwota? Jeśli pojawiają się jakieś kwoty, to one musza wynikać z algorytmu i być sprzężone ze stanem gospodarki i średnim poziomem wynagrodzeń" - mówił. Wysłuchanie publiczne, konsultacje społeczne - Postaramy się też zaproponować rozwiązania, które pokażą, ile pieniędzy z budżetu, a ile z finansowania obywatelskiego, a także na co partie powinny wydawać pieniądze. Będziemy postulować zobowiązanie partii do wydawania dużo większych pieniędzy na ekspertyzy - dodał. Jak mówił Hołownia, jeszcze we wrześniu zorganizowane zostanie wysłuchanie publiczne i konsultacje społeczne, "których w gmachu Sejmu jakoś nie zdążono zrobić, bo państwo śpieszyli się na długi weekend". - Efektem tego wysłuchania powinny być założenia do projektu ustawy i projekt ustawy, pod którym chcielibyśmy do końca tego roku zebrać wymaganą ilość podpisów i złożyć do Sejmu jako projekt obywatelski. Skoro posłowie nie potrafią zrobić tej roboty, to my ją zrobimy. Nie po to, żeby teraz wycofywać się rakiem z tego, co zrobiło się w piątek, tylko żeby realnie rozwiązać problem - zapowiadał. Chodzi o rozwiązania, które, jak dodał, "są czytelne, jasne i posłużą Polsce na pokolenia". Szymon Hołownia: Gdzie jest logika? - Proszę pamiętać, że dzisiaj te 12 czy ileś milionów złotych więcej, które rocznie dostanie PiS i która podarowała mu m.in. Platforma i Lewica (trafią) na propagandę, na szczucie, na te wszystkie rzeczy, które tak bardzo im przeszkadzały. A teraz proszę, ponieważ nam dacie 10 milionów, to macie 12 milionów na coś, co jeszcze dwa miesiące temu określaliśmy jako istota wszelkiego zła. Gdzie jest logika? Ja nie dopatruje się w tym żadnej - podkreślał. Zapowiedział jednocześnie, że wystosował w poniedziałek pismo do marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, żeby eksperci, których ma on powołać do prac nad ustawą o płacach polityków dołączyli do konsultacji społecznych Polski 2050. - Żebyśmy mogli zebrać w jednym miejscu wiedzę i energię, by posłużyło to lepiej Polsce - zaznaczył. Zdaniem Szymona Hołowni obywatele powinni dać wyraz temu, jaki policzek politycy wymierzyli im w piątek, przegłosowując ogromne podwyżki własnych wynagrodzeń i podwyższając subwencje dla partii politycznych. Ruch Hołowni uruchamia akcję obywatelską Stąd ruch Polska 2050 uruchomił akcję obywatelską i stworzył kwestionariusz internetowy, przy wykorzystaniu którego obywatele będą mogli wysyłać listy do posłów - tych, co zagłosowali za ustawą i tych, co zagłosowali przeciw. Tym drugim, jak dodał, "należy wyrazić uznanie, szacunek i wdzięczność za to, że potrafili postawić się swojemu środowisku politycznemu" - Jestem głęboko oburzony tym, co zobaczyliśmy w piątek i nie tylko ja, tysiące ludzi, którzy zgłaszają się teraz do nas - powiedział Hołownia. - Zachęcamy do tego, abyśmy w ten sposób wyrazili swoją opinię o tym, co stało się w piątek - dodał. - Wejdźcie na stronę Listdoposla.pl i dajcie znać swojemu posłowi czy posłance, co o tym myślicie. O tych podwyżkach w środku kryzysu, w którym Polska się znajduje - zachęcał. Szymon Hołownia kpi ze zmieniającej zdanie opozycji Hołownia kpił też z faktu, że dziś już cała opozycja zmieniła zdanie i jest przeciw podwyżkom. - Czy to są poważni politycy, czy to są ludzie, którym można powierzyć los 38-milionowego państwa? - pytał retorycznie. Projekt nowelizacji niektórych ustaw w zakresie wynagradzania osób sprawujących funkcje publiczne oraz o zmianie ustawy o partiach politycznych przygotowała i jednogłośnie przyjęła w ubiegłym tygodniu sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych. W piątek w Sejmie odbyły się wszystkie trzy czytania projektu i został on przyjęty. Za przyjęciem nowelizacji głosowało 386 posłów, przeciw było 33, a 15 wstrzymało się od głosu. Uchwalona w piątek nowela zakłada, że wynagrodzenia m.in. prezydenta, parlamentarzystów, premiera, ministrów, wojewodów i marszałków województwa będą powiązane z wysokością wynagrodzeń sędziów Sądu Najwyższego, a nie, jak dotąd, z kwotą bazową corocznie określaną w ustawie budżetowej. Posłowie zdecydowali, że wynagrodzenie będzie przysługiwać również pierwszej damie.