Ich produkcją zajmie się polskie konsorcjum, którego liderem technicznym są Zakłady Mechaniczne "Tarnów" SA. Najpóźniej do 2022 roku ma zostać wyprodukowanych 36 jednostek ogniowych. Minister ma jednak nadzieję, że kontrakt uda się zrealizować szybciej. Wartość kontraktu to ponad 746 mln zł. "Jest to jedno z ważniejszym zamówień dla polskiej armii, które zostało w tym roku podpisane" - powiedział szef MON w Tarnowie. W trakcie uroczystości poinformował, że już wkrótce zostanie uruchomiona produkcja w Tarnowie amunicji do samobieżnego moździerza Rak. Jak doprecyzował I zastępca szefa inspektoratu uzbrojenia MON płk Piotr Imański, zamówienie obejmuje sześć systemów, w każdym z nich sześć jednostek ogniowych (razem 36). "W skład jednego systemu wchodzi też stanowisko dowodzenia, stacja radiolokacyjna, dwa pojazdy amunicyjne, dwa pojazdy transportowe i sześć czujników do armat" - powiedział dziennikarzom. Zapewnił, że Polska posiada amunicję do tego systemu. "Pilica" to system przeciwlotniczy bardzo bliskiego zasięgu. Według informacji portalu defence24 jest "dedykowany" do obrony ważnych obiektów wojskowych i cywilnych, zarówno stałych, jak i ruchomych przed atakami z powietrza z odległości do 5 km. Posiada zintegrowany system komputerowy wykrywania, identyfikacji i zarządzania zwalczaniem celów. Tarnowska fabryka specjalizuje się w produkcji karabinów maszynowych, karabinów wyborowych, zestawów przeciwlotniczych i granatników. Jest to spółka zależna Polskiej Grupy Zbrojeniowej SA. ZM zapewnią również obsługę serwisową i pogwarancyjną sprzętu. W konsorcjum znajdują się także inne spółki wchodzące w skład Grupy PGZ: PIT-Radwar SA oraz PCO SA. Dokładna wartość umowy to 746 155 165,41 zł. Rafał Czerkawski