Reklama

Podniosła szlaban, "bo się zagadała", zginęło młode małżeństwo. Zarzuty dla dróżniczki

​Śledczy postawili zarzuty dróżniczce odpowiedzialnej za pracę szlabanu na przejeździe w Różycy pod Koluszkami, na którym w połowie lipca zginęło młode małżeństwo. Kobieta przyznała, że była zajęta rozmową i przez przypadek podniosła szlaban chwilę przed tym, jak na przejazd wjechał rozpędzony pociąg.

​Śledczy postawili zarzuty dróżniczce odpowiedzialnej za pracę szlabanu na przejeździe w Różycy pod Koluszkami, na którym w połowie lipca zginęło młode małżeństwo. Kobieta przyznała, że była zajęta rozmową i przez przypadek podniosła szlaban chwilę przed tym, jak na przejazd wjechał rozpędzony pociąg.


 - Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi jej do 8 lat więzienia - poinformował Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.

TVN24/x-news

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy