W sobotę rano bez zasilania było na terenie jego działania około dwustu stacji transformatorowych - najwięcej awarii było w okolicach Łomży, ale także w okolicach Czyżewa, Ciechanowca i Sejn. Jak mówią energetycy, skupiają się teraz na najpoważniejszych uszkodzeniach, których nie udało się naprawić od razu. W piątek rano, po nocnej wichurze, w tej części kraju odłączonych było ponad 3 tys. stacji transformatorowych, a prądu nie miało ponad 60 tys. odbiorców - czyli co piąty na terenie działania Zakładu Energetycznego Białystok SA.