Czerwony ford fiesta, w którym znajdowało się, według wstępnych ustaleń podlaskiej policji, pięcioro dziewcząt w wieku od 19 do 20 lat wjechał tam ok. godziny 20.00 pod pociąg relacji Łódź Fabryczna - Suwałki. Jak poinformował Jacek Dobrzyński z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, na miejscu zginęły: pasażerka siedząca obok kierowcy oraz dwie osoby siedzące z tyłu, dwie pozostałe ofiary wypadku zostały przewiezione w stanie ciężkim do szpitala. Według Dobrzyńskiego, pierwsze relacje świadków zdarzenia wskazują na to, że czerwony ford najpierw zatrzymał się przed niestrzeżonym przejazdem kolejowym, a następnie ruszył, gdy nadjeżdżający pociąg był już dobrze widoczny. Policja ustaliła, że pociąg uderzywszy w samochód, pchał go przed sobą jeszcze ponad 200 m., miażdżąc forda. Tor w miejscu wypadku, po którym jeżdżą pociągi na odcinku Białystok - Suwałki, będzie najprawdopodobniej nieprzejezdny do rana.