Strażnicy graniczni z Krościenka otrzymali w sobotę informację od mieszkańców przygranicznej miejscowości, że w rejonie Góry Bandrowskiej przebywa kilku "podejrzanie wyglądających" mężczyzn - poinformowała w poniedziałek PAP rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej mjr Elżbieta Pikor. "Okazało się, że są to obywatele Indii, którzy pod osłoną nocy pieszo przekroczyli granicę państwa. Następnego dnia zatrzymano 42-letniego Polaka, kierowcę samochodu osobowego i jego pasażera, obywatela Indii. To oni zorganizowali przerzut i przyjechali po odbiór grupy" - mówiła mjr Pikor. Zatrzymani Hindusi to mężczyźni w wieku od 24 do 57 lat. Przyznali się do nielegalnego przekroczenia granicy z Ukrainy do Polski. Z ich wyjaśnień wynika, że celem podróży miała być Polska albo kraje Europy Zachodniej, gdzie zamierzali podjąć pracę zarobkową. Zgodnie z umową o readmisji zostali z powrotem przekazani służbom granicznym Ukrainy. W stosunku do organizatorów przerzutu imigrantów Prokuratura Rejonowa w Lesku wszczęła postępowanie karne.