Policjanci patrolowali okolice Niepublicznego Liceum Ogólnokształcącego Dla Dorosłych w Lubaczowie. Na parkingu w samochodzie zauważyli mężczyznę z krótkofalówką. Kiedy podeszli bliżej zobaczyli kartki z zadaniami z matematyki, a 28-latek dyktował koledze rozwiązania drogą radiową. Po krótkiej rozmowie z policjantami przyznał się do "pomagania" w maturze. Zaalarmowana dyrekcja szkoły poprosiła ucznia, który pisał egzamin dojrzałości o opuszczenie sali. 24-latek oddał ukryty sprzęt, usłyszał także, że o maturze może już zapomnieć. Za oszustwo grozi mu do 3 lat więzienia. Maciej Grzyb CZYTAJ WIĘCEJ NA RMF24.PL