Za dwanaście godzin powinni dotrzeć w okolice Szolnoka. Tam zostanie im przydzielony teren działania. Strażacy jadą na Węgry na podstawie umów o współpracy powiatów przygranicznych. O tym, że pojadą podkarpaccy strażacy zdecydowała odległość i doświadczenie, którego nabrali podczas powodzi sprzed dwóch lat. Jadą tylko ochotnicy. - To sprawdzeni ludzie - powiedział reporterowi sieci RMF szef specjalnej grupy operacyjnej Jan Ziobro. Na Węgrzech strażacy spodziewają się mnóstwa pracy. Jeszcze nie wiedzą jak spędzą święta. Ale na pewno... po polsku. To pierwszy zagraniczny wyjazd podkarpackich strażaków do powodzi.