"Podejrzenie zamachu i zabójstwa". Podkomisja smoleńska złożyła zawiadomienie
Podkomisja smoleńska złożyła zawiadomienie o "podejrzeniu popełnienia przestępstwa zamachu na prezydenta Lecha Kaczyńskiego i usunięcia poprzez zabójstwo" organu konstytucyjnego RP oraz morderstwa 95 innych osób" 10 kwietnia 2010 roku.

Zawiadomienie dotyczy art. 134 Kodeksu karnego, który sankcjonuje zamach na życie prezydenta. Zgodnie z tym przepisem, kto dopuszcza się zamachu na życie Prezydenta RP podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, a maksymalnie karze dożywotniego pozbawienia wolności.
Zawiadomienie, które trafiło do Prokuratora Generalnego i Prokuratury Krajowej, dotyczy także art. 128 Kodeksu karnego mówiącego o usunięciu przemocą konstytucyjnego organu RP.
Oba te czyny miały zostać dokonane - jak wskazano w zawiadomieniu - "poprzez zabójstwo, w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie oraz z użyciem materiałów wybuchowych".
Jak niedawno mówił Macierewicz "nie może trwać taka sytuacja, w której dysponujemy dowodami o zamachu i nie ma postępowania w sprawie tego straszliwego aktu". - Dlatego Komisja przygotowała wniosek do prokuratury o podjęcie badania nie tylko katastrofy, ale także zamachu skierowanego przeciwko prezydentowi Rzeczypospolitej - mówił.
Macierewicz: Im szybciej prokuratura się tym zajmie, tym lepiej
Wcześniej w poniedziałek Macierewicz w Polski Radiu zapowiedział, że zawiadomienie zostanie złożone jeszcze tego samego dnia. Wskazał przy tym na "problem techniczny".
- Tam jest masa załączników, które muszą zostać wydrukowane. Ale postaramy się zrobić tak, żeby dziś do godziny czwartej wszystkie materiały zostały przekazane do prokuratury - tłumaczył Antoni Macierewicz. - Im szybciej prokuratura się tym zajmie, tym lepiej - dodał.
Zaznaczył, że zawiadomienie "łącznie z załącznikami ma ponad 1500 stron", a załączników jest 17.
Zawiadomienie ws. Smoleńska. Kaczyński: Każdy rozsądny człowiek wie, co się stało
- Mam nadzieję, że znajdą się odważni prokuratorzy - zapowiedział w niedzielę Jarosław Kaczyński przed Pałacem Prezydenckim. - Każdy rozsądny człowiek wie, co się stało w Smoleńsku - powiedział.
- Od momentu tragedii smoleńskiej, od tego czarnego dnia minęło 13 lat i 6 dni. To czas, w którym często zmienia się obraz świata, bieg historii - rozpoczął pod Pałacem Prezydenckim Jarosław Kaczyński.
- Spójrzmy na ten okres z punktu widzenia tej tragedii, która wstrząsnęła szczególnie tą patriotyczną Polską - powiedział prezes PiS.
Dodał, że "na początku było trudno, jeśli się chciało dojść do prawdy". - Ten cel dla wielu był celem głównym. To przeszkody były ogromne, a środki do wykorzystania skromne - stwierdził.