W kwietniu do niewielkiego pubu w centrum Nysy wszedł mężczyzna i zabił młodą kobietę. Policjanci ustalili wówczas, że zginęło kilka paczek papierosów i dwa telefony komórkowe. Władze samorządowe wyznaczyły nagrodę za informację o zabójcy. Tymczasem w czerwcu w Kościerzynie na Pomorzu w podobnych okolicznościach zginęły dwie kobiety pracujące w sklepie spożywczym. Morderca zabił 29-latnią właścicielkę i jej młodszą o 8 lat siostrę dla 600 zł. Bandyta był bezwzględny. Z ciał kobiet w sumie wyciągnięto 9 kul. Po tym napadzie policja znalazła broń, która - jak się okazało po licznych ekspertyzach - została użyta dwa miesiące wcześniej w Nysie. Znalezienie przestępcy to sukces dwóch komend w Opolu i w Gdańsku. Ich wspólne działania, wymiana informacji doprowadziły do zatrzymania bandyty. Podejrzany pracował jako ekspedient w Głuchołazach.