- Trzeba zaczekać na oficjalne informacje i omówienie przyczyn katastrofy. Nawet, jeśli pewne szczegóły są teraz znane wojsku, my poznamy je za kilka miesięcy. Do tego czasu mówienie o przyczynach wypadku to przelewanie z pustego w próżne - powiedział Rochowicz. Dodał, że nawet jeśli w momencie podchodzenia do lądowania padał deszcz lub śnieg, to nie były to warunki, które uniemożliwiałyby lądowanie samolotowi tego typu. W środę wieczorem w Mirosławcu (zachodniopomorskie) rozbił się wojskowy samolot transportowy CASA C-295M z 20 osobami na pokładzie. Oprócz czterech członków załogi samolot przewoził wojskowych wracających z konferencji bezpieczeństwa lotów.