Jak twierdzi Maciej Cetler, dziś do siedziby firmy w Łodzi weszło kilkanaście osób, które podawały się za policyjnych tajnych agentów. Mieli grozić pracownikom pobiciem i zapowiedzieć, że jutro również pojawią się w firmie. Cetler dodał, że otrzymuje również pogróżki drogą mailową. Wczoraj natomiast w bardzo agresywny sposób o firmie Nabino wypowiadali się uczestnicy Ruchu Narodowego przed siedzibą PKW. Te groźby, według Cetlera, są argumentowane oskarżeniami, że firma współuczestniczy w fałszowaniu wyników wyborów. Jak powiedział Cetler, o wszystkim poinformowana została już policja i Państwowa Komisja Wyborcza. Krzysztof Zasada