- W powiecie tarnobrzeskim w widłach Wisły i rzeki Łęg woda stoi na obszarze prawie dwukrotnie większym niż Zalew Soliński. Przypomnijmy, że zbiornik w Solinie ma 22 km kw. Łącznie w całym województwie podkarpackim rano pod wodą było jeszcze prawie 52 km kw - powiedział Betleja. Usuwanie skutków powodzi trwa m.in. w powiatach: jasielskim, dębickim i mieleckim. W regionie pracuje ponad 700 strażaków, w tym dwa plutony ratowników z Czech. - Czesi dysponują dwiema pompami o wydajności 90 metrów sześciennych na minutę - dodał rzecznik. Polscy strażacy oprócz pomp standardowych mają do dyspozycji także 22 pompy o dużej wydajności. Jednak wydajność tych pomp jest dziewięciokrotnie mniejsza niż sprzętu czeskiego. W piątek rano na Podkarpaciu odwołano ostatnie alarmy powodziowe, które dotyczyły Tarnobrzega oraz gmin Gorzyce i Baranów Sandomierskich. Na rzekach w regionie stan ostrzegawczy przekroczony jest jedynie na Sanie w Radomyślu nad Sanem.