"W starym, drewnianym domu w Krzyżowej, który był połączony z zawalonym obiektem gospodarczym, przebywało pięć dorosłych osób. Zostały ewakuowane. Inspektor nadzoru budowlanego, który przyjechał na miejsce, zakazał użytkowania tego obiektu. Przyczyną jego zawalenia się był zalegający na dachu śnieg" - poinformował rzecznik żywieckiej straży pożarnej asp. sztab. Marek Tetłak. Strażak dodał, że w zawalonym budynku znajdowały się zwierzęta - kury, krowa i cielak, którym nic się nie stało. Zostały przeniesione do sąsiedniej szopy. Do podobnego zdarzenia doszło kilkanaście godzin wcześniej w przysiółku Lagiery w Koniakowie. Późnym wieczorem zawaliła się połowa dachu parterowego domu. "Świadkowie informowali, że budynek był niezamieszkały i w chwili katastrofy nikogo w nim nie było. Potwierdziło to przeszukanie parteru domu i połowy nieużytkowego poddasza" - powiedział rzecznik cieszyńskich strażaków st. kpt. Michał Pokrzywa. Tu także przyczyną był zalegający śnieg. Strażacy zaapelowali do mieszkańców, by sprawdzali grubość pokrywy śniegu na dachach i usuwali jego nadmiar, by wyeliminować zagrożenie katastrofą. Wojewoda śląski zwrócił na to uwagę już w piątek. W komunikacie wskazał, że szczególnie zagrożone są obiekty budowlane na terenie gmin Żywiecczyzny i Śląska Cieszyńskiego.