Chodzi o czwartkowe publikacje gazety, w której mowa o prezentacji przez kandydata na prezydenta z ramienia Kongresu Nowej Prawicy Stanisława Żółtka wzoru pakietu wyborczego. "To cios dla całego projektu wyborczego. Widać, że nad kartami do głosowania nie ma żadnej kontroli - mówi nam urzędnik MSWiA, dodając, że w obozie władzy jest panika" - napisała "Gazeta Wyborcza". "Zarząd Poczty Polskiej oświadcza, że zawarte w artykule rzekome wypowiedzi tzw. 'anonimowej osoby' nie są oparte na prawdzie i nie wyrażają stanowiska Poczty Polskiej. W związku z powyższym w żaden sposób nie mogą być z nią utożsamiane" - poinformowała poczta na swoim Twitterze. Według dziennikarzy RMF FM, Poczta Polska zawiadomiła o tym Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Spółka informowała ponadto w czwartek, że nie wie, co dokładnie prezentował na konferencji kandydat na prezydenta Stanisław Żółtek, i nie może odnieść się do sprawy. "Jeśli zajdzie taka potrzeba, będziemy współpracować z właściwymi organami państwa" - przekazała poczta w oświadczeniu. Poczta Polska to największy operator pocztowy w Polsce. Zatrudnia ponad 80 tys. pracowników, posiada sieć ponad 7500 placówek, filii i agencji pocztowych. 6 kwietnia Sejm uchwalił ustawę, autorstwa PiS, zgodnie z którą wybory prezydenckie w 2020 r. mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Senat ma się nią zająć na posiedzeniu w dniach 5 i 6 maja.