Do brutalnej interwencji duńskich służb porządkowych doszło w piątek, przed meczem eliminacji piłkarskich MŚ 2018 Dania-Polska. Część polskich kibiców nie została wpuszczona na stadion. W konsekwencji doszło do starć z policją, podczas których poszkodowany został Polak Grzegorz H. Z opublikowanych w sieci nagrań wynika, że Polak nie był agresywny, a środki zastosowane przez policjantów były nieadekwatne. Obecnie mężczyzna przebywa w duńskim areszcie i oczekuje na rozprawę. W sprawę zaangażowany jest polski konsul. Fakt24.pl dowiedział się więcej o tożsamości pobitego kibica: "Poszkodowany to Grzegorz H.. W przeszłości skazywany za brutalne pobicia i kradzieże, gdański skinhead powiązany ze środowiskiem neonazistów. W 2001 r. Sąd Rejonowy w Sopocie skazał go na 4,5 roku więzienia za napaść na młodego chłopaka." Wątpliwości budzą także poglądy mężczyzny, z którymi chętnie afiszuje się w sieci. Grzegorz H. publikował zdjęcia, na których prezentuje swoje tatuaże - to m.in. cztery swastyki w różnych częściach ciała, a także motto nazistowskich zbrodniarzy z SS - Meine Ehre heißt Treue (Moim honorem jest wierność - red.) - informuje fakt.24.pl. - "Chętnie fotografuje się z wpisanym w nazistowską flagę krzyżem celtyckim"- czytamy. Jak wskazują również inne dowody, najprawdopodobniej jest on członkiem neonazistowskiej organizacji "Krew i honor", z którą bezskutecznie starało się walczyć polskie państwo. Duńscy dziennikarze natomiast dowodzą, że Grzegorz H. prowokował wcześniej służby porządkowe. Świadczą o tym nowe nagrania z piątkowych wydarzeń. Wcześniej minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski zapowiedział, że Polska będzie interweniować w sprawie pobicia Polaka. Zapewnił także, że udzieli mężczyźnie pomocy konsularnej w miejscu odbywania kary. Biuro rzecznika prasowego MSZ zapytane o sprawę Grzegorza H., jego poglądów oraz przeszłości odmówiło udzielenia komentarza, prosząc o przesłanie maila z opisem sytuacji - pisze fakt24.pl.