Dyżurny ruchu w Dęblinie (woj. lubelskie) dowiedział się w niedzielę, że pociągiem <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-pkp,gsbi,2370" title="PKP" target="_blank">PKP</a> Intercity z Przemyśla do Warszawy jedzie agresywny pasażer, który pobił kierownika tego składu. Jak w środę poinformował SOK, na miejsce skierowano funkcjonariuszy tej formacji. Okazało się, że podróżny, wobec którego podjęto interwencję, ma 14 lat. Koleją jechał nie tylko bez ważnej legitymacji szkolnej, ale i całkiem bez biletu. Nastolatek wpadł w szał, gdy kierownik pociągu wszedł do jego przedziału, by sprawdzić bilety. Wtedy rzucił się na kolejarza i uderzył go pięścią w twarz. Młody mężczyzna pochodzi z Warszawy. W Dęblinie przekazano go policjantom z lokalnego komisariatu, którzy przejęli prowadzenie tej sprawy. Przez agresywnego młodziana skład odjechał z 12-minutowym opóźnieniem. Nastolatek pod wpływem narkotyków. Miał przy sobie nóż To niejedyne zdarzenie z udziałem nastolatka, w którym uczestniczyli sokiści. Dzień wcześniej - w sobotę - wezwano ich na dworzec <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-krakow,gsbi,3466" title="Kraków" target="_blank">Kraków</a> Główny, gdzie na peronie nr 3 znajdował się 16-latek atakujący ochroniarzy. Najpewniej był pod wpływem środków odurzających. Funkcjonariusze SOK i patrol policji powstrzymali młodego mężczyznę. Znaleźli przy nim 20-centymetrowy nóż bojowy, a także trzy worki z tabletkami ekstazy oraz mefedronem. W sumie zabezpieczono przy nim ponad trzy gramy narkotyków. 16-latek z Zakopanego będzie sądzony za posiadanie substancji psychotropowych. O jego dalszym losie zdecyduje sąd dla nieletnich.