Sejm przyjął w piątek zmiany w prawie podwyższające wynagrodzenia dla samorządowców, parlamentarzystów i osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie. Za przyjęciem nowelizacji głosowało 386 posłów, przeciw było 33, a 15 wstrzymało się od głosu. Wszystkie trzy czytania ustawy odbyły się w ciągu jednego dnia. Na poniedziałkowej konferencji z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim, Budka podkreślał, że kiedy obejmował szefostwo w PO zapewniał, że głos obywateli będzie najważniejszy. - Podtrzymuję to. To obywatele są naszymi pracodawcami i to z opinią obywateli powinniśmy się liczyć w pierwszej kolejności - mówił szef PO. "Polska jest krajem niskich płac" - podkreślił marszałek Senatu Tomasz Grodzki. "Jako ludzie odpowiedzialni przed naszymi wyborcami, przed tymi, którzy nam zaufali, musimy pamiętać, że najpierw należy uregulować kwestię lepszych płac obywateli, a dopiero później - jeżeli pojawi się taka możliwość - płac w parlamencie" - powiedział. "To nie może być zrobione szybko" Według Grodzkiego to jednak nie może być zrobione szybko. "Dlatego na klubie, który dzisiaj odbędzie się po południu, poddam pod dyskusję projekt, który będę też prezentował liderom politycznym w Sejmie, aby powołać parlamentarny zespół - kilku senatorów, kilku posłów - do opracowania kompleksowego programu uregulowania płac, nazwijmy to, w szeroko pojmowanej sferze budżetowej" - poinformował. Jak zaznaczył, klub senacki zbierze się przed wznowieniem obrad Izby Wyższej, podczas których senatorowie zajmą się ustawą podwyższającą wynagrodzenia. Zmiany w wynagrodzeniach dla polityków wiążą wysokość wynagrodzenia najważniejszych osób w państwie nie jak dotychczas z kwotą bazową corocznie określaną w ustawie budżetowej, ale z wynagrodzeniami sędziów Sądu Najwyższego. Podstawę ustalenia wynagrodzenia zasadniczego sędziego SN w danym roku stanowi przeciętne wynagrodzenie w drugim kwartale roku poprzedniego (w drugim kwartale 2019 r. kwota ta wyniosła 4839,24 zł). Dla obliczenia wynagrodzenia zasadniczego sędziego SN przyjmuje się wielokrotność tej podstawy z zastosowaniem mnożnika 4,13. Po zmianach pensje najważniejszych osób w państwie mają kształtować się w następujący sposób: prezydent: 25 981 zł brutto (obecnie 12,6 tys. zł brutto)pierwsza dama: 18 tys. zł brutto (obecnie bez pensji)marszałkowie Sejmu i Senatu: 21 984 zł brutto (obecnie 14 tys. zł brutto)wicemarszałkowie Sejmu i Senatu: 17 987 zł brutto (obecnie 12 tys. zł brutto)premier: 21 984 zł brutto (obecnie 11 tys. zł brutto)ministrowie: 17 987 zł brutto (obecnie 10,1 tys. zł brutto)wiceministrowie: 16 988 zł brutto (obecnie 8 tys. zł brutto)wojewodowie: 14 989 zł brutto (obecnie 11-12 tys. zł brutto)wicewojewodowie: 12 990 zł brutto (obecnie 11 tys. zł brutto)posłowie i senatorowie 12 600 zł brutto (obecnie 8 tys. zł brutto) Posłowie mają zarabiać 0,63 wynagrodzenia sędziego SN, czyli ok. 12 600 zł brutto (obecnie otrzymują 8 tys. zł). Wyższa byłaby też dieta poselska - wzrosłaby z ok 2,5 tys. zł do ok. 4250 zł. Oznacza to łączną podwyżkę miesięcznego uposażenia i diety poselskiej o ok. 4,5 tys. netto. Projekt nowelizacji niektórych ustaw w zakresie wynagradzania osób sprawujących funkcje publiczne oraz o zmianie ustawy o partiach politycznych przygotowała i jednogłośnie przyjęła w ubiegłym tygodniu sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych. Teraz zajmie się nią Senat.