PiS zapowiada, że jeżeli Platforma zdecyduje się złożyć wnioski do komisji etyki m.in. wobec Jarosława Kaczyńskiego, to Prawo i Sprawiedliwość złoży własny - dotyczący wypowiedzi premiera Donalda Tuska z ubiegłego tygodnia z debaty nad projektem PiS ws. zwrotu przez Rosję wraku samolotu Tu-154M. Politycy PO apelowali już w czwartek, aby prokuratura zajęła się wypowiedziami polityków PiS, w których w kontekście katastrofy smoleńskiej padają sformułowania o wojnie i współudziale w zamachu przedstawicieli rządu RP. Również w czwartek premier Donald Tusk powiedział, że "żarty się kończą" i zapowiedział w rozmowie z dziennikarzami, że po zaplanowanym na piątek posiedzeniu rządu odbędzie się konferencja prasowa, na której szerzej skomentuje "bulwersujące słowa i zdarzenia z ostatnich dni". Grupiński, pytany w piątek w radiowej Trójce, co oznaczają te słowa Tuska, powiedział, że doszło ostatnio do sytuacji "pewnego przesilenia". - To jest przekroczenie po prostu pewnych barier wytrzymałości, jeśli chodzi o sposób insynuowania, czy to rządowi, czy poszczególnym politykom przeciwnych opcji, innych niż PiS, przez polityków PiS rzeczy najgorszych, począwszy od zdrady ojczyzny, po morderstwo na byłym prezydencie. Trzeba to przerwać - powiedział. Według polityka Platformy, tam, gdzie łamane jest prawo poprzez podżeganie do przestępstw, niepokojów, powinna wkroczyć prokuratura. - Tam, gdzie przekraczane są granice dobrych zasad, tam my mamy skromne narzędzie, ale jednak, komisji etyki poselskiej. I tam wnioski będą skierowane - zapowiedział Grupiński. Prokuratura powinna ocenić sama z siebie Dopytywany, czy PO złoży zawiadomienie do prokuratury ws. wypowiedzi polityków PiS, odparł, że - jego zdaniem - "w tej sprawie jeśli jest łamane prawo tego rodzaju podżeganiem do niepokojów w państwie czy opowiadaniem o wojnie z sąsiadem, powinna ocenić prokuratura sama z siebie". Grupiński ocenił jednocześnie, że w tej sprawie żadna organizacja polityczna nie powinna występować przeciwko innej, natomiast jeśli - jakieś pojedyncze osoby zdecydują się złożyć wniosek do prokuratury - to ich prawo. Na uwagę, że w czwartek politycy PO nie wykluczali złożenia zawiadomienia do prokuratury w tej sprawie, odparł, że jeśli rozważą taki wniosek, to nie będzie miał nic przeciwko. Pytany, czy da im błogosławieństwo, odparł: "Zielone światło, powiedzmy". Grupiński na pytanie, czy może wskazać wypowiedzi polityków PiS dotyczące konkretnych osób, mówił: "Słyszeliśmy o zdrajcy, widzieliśmy szubienicę przeznaczoną dla premiera. (...) Ktoś ją niósł, są zdjęcia z demonstracji, wiadomo, kto podżegał do zabójstwa". Pytany, czy - według niego - to politycy PiS podżegali do zabójstwa, odparł: "Moim zdaniem, jeśli ktoś przynosi szubienicę na demonstrację, przeznaczoną dla polityków rządzących państwem, to nie można tego inaczej nazwać". Na uwagę, że nie wiadomo, kto to przyniósł, odparł: "No tak, ale to jest oczywiście posługiwanie się ludźmi, w emocjach są gotowi zrobić wszystko, a tymi emocjami kierują cyniczni politycy w rodzaju Jarosława Kaczyńskiego czy Antoniego Macierewicza". Marszałek Sejmu Ewa Kopacz (PO) mówiła w piątek dziennikarzom, że Polsce w tych trudnych czasach potrzebny jest przede wszystkim spokój i rozsądek. - Spokój i zdrowy rozsądek i tylko o to pewnie się powinno apelować do tych, którzy dzisiaj niestety bardzo źle podgrzewają atmosferę i powodują, że Polacy czują się podzieleni w tej chwili i media czują się podzielone - powiedziała. - Tego nam nie potrzeba, nam potrzeba jedności, bo w jedności jest naprawdę siła, a nam tej siły potrzeba, by być w Unii Europejskiej poważnym partnerem, którego głos będzie słyszalny, ale ten głos ma być głosem wszystkich Polaków - zaznaczyła Kopacz. PiS: Oczywiście złożymy wniosek Do zapowiedzi polityków PO odniósł się w piątek szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. - Jeżeli pojawią się wnioski skierowane przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu, oczywiście złożymy wniosek do komisji etyki przeciwko Donaldowi Tuskowi. To Donald Tusk prowokował podczas swojej wypowiedzi na mównicy sejmowej, miotając oszczerstwa i atakując brutalnie opozycję"- powiedział Błaszczak. Zapytany czy PiS, w razie ewentualnego złożenia przez polityków PO zawiadomienia do prokuratury zdecyduje się na podobny krok, odpowiedział: "To nie ma sensu. Jeżeli będą kierowane wnioski do prokuratury, to będzie znaczyło, że swobody obywatelskie są w naszym kraju wyłącznie na piśmie, że wolność słowa ma wyłącznie charakter papieru". Politycy PO przytaczali w czwartek, cytowaną w mediach wypowiedź Antoniego Macierewicza (PiS), który mówił w Krośnie, odnosząc się do katastrofy smoleńskiej: "Czymże innym jest sytuacja, w której ginie cała elita, w której odcięta zostaje głowa narodu? To jest wypowiedzenie wojny, nawet, jeżeli kolejny atak będzie odłożony o rok, dwa, pięć, to trzeba sobie zdawać sprawę - to jest wypowiedzenie wojny". W czwartek szef PiS Jarosław Kaczyński powiedział: "Nie planujemy wojny, ale będziemy kontynuować walkę o prawdę".