Wcześniej jednak partia Tuska chce uporządkować sprawy kadrowe w wojskowych służbach. - Nie można igrać z bezpieczeństwem żołnierzy. Teraz jest tak, że oficerowie wojskowych służb czekają miesiącami na proces weryfikacji, zamiast pracować. To się musi zmienić - dodaje Miodowicz. Komisja weryfikacyjna została powołana w ubiegłym roku, w związku z likwidacją WSI. Zajmowała się m. in. sprawdzaniem prawdziwości oświadczeń byłych żołnierzy WSI, którzy chcieli pracować w nowych służbach: Służbie Kontrwywiadu Wojskowego i Służbie Wywiadu Wojskowego. Kandydaci musieli opisać, co wiedzą o nieprawidłowościach i przestępstwach w WSI, a następnie musieli złożyć zeznania przed komisją weryfikacyjną. Do tej pory oświadczenia weryfikacyjne złożyło 2177 osób. 1168 zostało zakwalifikowanych do wysłuchania, a 1100 już stanęło przed komisją. Pozytywną weryfikację przeszło 639 oficerów, a negatywną 130. Żołnierze, z którymi rozmawiała "Rz", skarżyli się na opieszałość weryfikatorów.