Radziszewska zauważyła, że w uzasadnieniu do wniosku o wotum nieufności wskazano m.in. na proces dezintegracji systemu opieki zdrowotnej, że dostęp do świadczeń stale ulega pogorszeniu, gwałtownie rosną kolejki, dramatycznie wstrzymano przyjęcia do szpitali. - Nic nie ma (w uzasadnieniu), tylko straszenie, straszenie i straszenie - oświadczyła. Według Radziszewskiej w uzasadnieniu do wniosku o wotum nieufności dla ministra zdrowia zabrakło merytorycznych argumentów. - Zawsze jest tak, że każdą rzecz można zrobić i szybciej i lepiej i dokładniej - dodała. - Nigdy nie będzie lepiej, jeśli opozycja tylko dlatego, że ma wilcze prawo zgłaszania wniosku o wotum nieufności, będzie robiła coś, co pracownikom i pacjentom nic nie przyniesie - mówiła Radziszewska. W Sejmie trwa debata nad wnioskiem PiS o wotum nieufności wobec ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza. Według PiS Arłukowicz prowadzi "fatalną politykę zdrowotną".