Występujący w imieniu PO Janusz Cichoń powiedział podczas pierwszego czytania projektu ustawy o KAS, że nie ulega wątpliwości, iż potrzebujemy sprawnej i efektywnej administracji podatkowej. Dziwił się jednak, że projekt przygotowali posłowie, a nie Ministerstwo Finansów. Wskazał, że w efekcie projekt nie podlegał konsultacjom, brakuje też oceny jego skutków finansowych. - W gruncie rzeczy sam projekt jest nieudolną kompilacją trzech ustaw: ustawy o izbach i urzędach skarbowych; o kontroli skarbowej; o Służbie Celnej - powiedział. Według niego połączenie tych ustaw w jedną spowoduje, że przepisy będą nieczytelne zarówno dla podatników, jak i urzędników. "Zmiana służy radykalnej czystce kadrowej" - Nietrafione jest przede wszystkim połączenie dwóch zupełnie odrębnych administracji, z jednej strony Służby Celnej, a z drugiej administracji podatkowej i kontroli skarbowej - mówił. Jak przekonywał, "połączenie ich w jeden organizm przyniesie jedynie chaos i w konsekwencji straty budżetowe". Zdaniem Cichonia zmiana służy też "radykalnej czystce kadrowej" w służbach celnych i skarbowych i jest "bezprecedensowym upolitycznieniem organów podatkowych". Poseł krytykował ponadto zniesienie dwuinstancyjności postępowania w sprawach prowadzonych przez naczelników urzędów celno-skarbowych oraz mówił o likwidacji konkursów na dyrektorów i naczelników w administracji skarbowej. Zdaniem Cichonia przedstawione przez niego argumenty przemawiają za odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu.