W nocnych głosowaniach nad nowelą dotyczącą zapewnienia w okresie epidemii wystarczającej liczby kadr medycznych politycy Porozumienia zagłosowali inaczej niż posłowie PiS. O powodach wyłamania się mówił w rozmowie z Interią prof. Wojciech Maksymowicz. Przyznał, że za przyjętymi rozwiązaniami optował były wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński. "Mieliśmy bardzo wyraźne zderzenie już podczas prac w rządzie" - powiedział w autoryzowanym wywiadzie dla Interii. "Na pewno Janusz Cieszyński był sprawozdawcą na poziomie rządowym, bardzo promował nowelizację. Wiem, że jako wiceprezydent Chełma jest mocno zainteresowany sprawą. Nie znam szczegółów, dla mnie to dziwne" - stwierdził polityk Porozumienia. Po publikacji wywiadu prof. Maksymowicz wycofał się jednak z tych słów, a do redakcji Interii przesłał oświadczenie."Pan Janusz Cieszyński nie pełnił roli sprawozdawcy, tylko reprezentował stanowisko Ministerstwa Zdrowia na posiedzeniu Stałego Komitetu Rady Ministrów. Oświadczam też, iż nie posiadam informacji, aby Pan Janusz Cieszyński jako wiceprezydent Chełma był zainteresowany sprawą zmiany ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty w zakresie omawianym w artykule. Przepraszam Pana Janusza Cieszyńskiego za podanie odmiennej informacji" - napisał prof. Maksymowicz.