Platforma chce też przeprowadzić obywatelski marsz przeciw polityce rządu PiS. Na ulice Warszawy Polacy mieliby wyjść siódmego października. Marsz ma być "znakiem obywatelskiego sprzeciwu wobec polityki opartej na kłamstwie i konflikcie". Raport specjalny: Kryzys w koalicji Kto za, a kto przeciw wyborom? Andrzej Lepper zapowiedział, że Samoobrona poprze wniosek PO o samorozwiązanie Sejmu. Za takim wnioskiem opowiada się także SLD. Premier Jarosław Kaczyński powiedział, że być może już niedługo w "scenariusz walki" o przyszłość Polski wpiszą się wybory parlamentarne. Podkreślił, że PiS nie boi się ich, choć będzie kontynuowało wysiłki, by stworzyć koalicję większościową jeszcze w tym Sejmie. - Pamiętajcie, to będą wybory o wszystko, czyli o los Polski, o to, czy będzie szła do przodu ku IV Rzeczypospolitej, czy też cofała się w stronę III RP - mówił. Zbudowanie koalicji większościowej w Sejmie jest bardziej prawdopodobne niż poparcie dla wniosku Platformy Obywatelskiej o samorozwiązanie Sejmu - ocenia z kolei wiceszef LPR Wojciech Wierzejski. Zastrzegł, że jeśli rząd J. Kaczyńskiego nie uzyska w Sejmie wotum zaufania, to wówczas Liga opowie się za skróceniem kadencji parlamentu. W takim wypadku - zdaniem Wierzejskiego - przedterminowe wybory do Sejmu i Senatu odbyłyby się 26 listopada. Według Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL), jest jeszcze zbyt wcześnie na decyzję partii w sprawie przyspieszonych wyborów - powiedział Wiesław Woda (PSL). Na pytanie, czy PSL zdecyduje się na wejście do koalicji, powiedział: - Jest również zbyt wcześnie na taką odpowiedź. Do rozmów jest upoważniony Waldemar Pawlak. Zobaczymy, jaka jest oferta ze strony PiS. Premier poprosi Sejm o wotum zaufania Przed kolejnym posiedzeniem Sejmu premier Jarosław Kaczyński złoży wniosek o wotum zaufania dla swojego rządu - poinformował rzecznik rządu Jan Dziedziczak. Jak zaznaczył, wniosek będzie głosowany na najbliższym posiedzeniu Sejmu, a jeśli posłowie nie udzielą rządowi wotum zaufania, PiS zagłosuje za samorozwiązaniem Sejmu. Jeśli podczas przyszłego posiedzenia Sejmu rząd nie uzyska wotum zaufania, PiS zagłosuje za samorozwiązaniem Sejmu - zapowiedział z kolei rzecznik PiS Adam Bielan. Następne posiedzenie Sejmu jest planowane na 10-13 października. Zgodnie z terminami konstytucyjnymi, jeśli wybory miałyby się odbyć 26 listopada, Sejm musiałby przyjąć wniosek o samorozwiązaniu właśnie na tym posiedzeniu. Zgodnie z konstytucją, udzielenie wotum zaufania Radzie Ministrów następuje większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. PO: Rozkład koalicji otwiera drogę do wyborów Rada Krajowa Platformy przyjęła jednocześnie przez aklamację uchwałę, w której opowiedziała się za przyspieszonymi wyborami do parlamentu. "Konflikt i rozkład koalicji rządzącej otwiera drogę do przedterminowych wyborów parlamentarnych. Tylko naród jest dziś w stanie wyłonić nową większość rządową" - głosi uchwała przyjęta w niedzielę w Warszawie przez Radę Krajową PO. Jan Rokita zwrócił się podczas Rady Krajowej PO do premiera Jarosława Kaczyńskiego, aby powstrzymał swoich przedstawicieli od budowania większości rządowej metodą "zorganizowanego przekupstwa" - Chciałoby się powiedzieć do Jarosława Kaczyńskiego: "wstydu waćpan oszczędź". (...) Obraża Pan tym siebie, Polskę i nas - powiedział Rokita. Szef PO Donald Tusk stanowczo sprzeciwił się zmianie ordynacji wyborczej do parlamentu tuż przed wyborami do Sejmu i Senatu. W ostatnich dniach PiS proponował Platformie rozmowy o zmianie ordynacji wyborczej, zgodnie z którą ta partia, która wygra wybory parlamentarne, uzyskiwałaby automatycznie większość w Sejmie. Tusk stwierdził, że nie jest to łatwa decyzja, ale nakazuje ją odpowiedzialność za kraj. - Polski nie stać na władzę, która przez kolejne 12 miesięcy będzie zajmowała się wyłącznie samą sobą. Polski nie stać na kolejne 12 miesięcy kłótni, konfliktu, agresji, wzrostu cen i kompromitacji w kraju i zagranicą - powiedział. - Dziś Polacy, zamiast dyskutować o tym, jak w wyborach samorządowych wybrać najlepszego lokalnego lidera, odliczają dni do końca obecnego Sejmu i obecnego rządu - powiedział szef PO w Warszawie. - Celem dobrej polityki - podkreślił Tusk podczas posiedzenia Rady Krajowej PO - nie może być władza dla władzy i konflikt wszystkich ze wszystkimi. Jak powiedział, Platforma jest po to, i po to też jej kandydaci wystartują w zbliżających się wyborach samorządowych, aby Polakom żyło się lepiej. Tusk ocenił, że dążenie do tego, by ludziom żyło się lepiej "to proste i oczywiste przykazanie" zapomniane przez rządzących". Jan Rokita zapowiedział kilka dni temu, że 7 października odbędzie się w Warszawie przygotowana przez Platformę pokojowa manifestacja, której uczestnicy mają się domagać zakończenia rządów braci Kaczyńskich w Polsce. - Bądźcie z nami 7 października - powiedział dziś Tusk. Tusk stwierdził, że jest przekonany i ma głęboką nadzieję, iż 7 października tysiące ludzi w spokoju i powadze powie, że chce lepszej Polski, lepszej polityki i tego, by Polską rządzili ludzie, którzy nie stosują kłamstwa jako metody działania i dla których władza nie oznacza panowania człowieka nad człowiekiem.