PO przygotowuje obecnie wniosek przedwstępny w sprawie postawienia Kruk przed Trybunałem Stanu, tak by; - w momencie powołania marszałka Sejmu nowej kadencji i ukonstytuowania się komisji odpowiedzialności konstytucyjnej ten wniosek mógł być złożony i procedowany - powiedziała przewodnicząca sejmowej komisji kultury Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO) na środowej konferencji w Sejmie. Elżbieta Kruk formalnie przestała być szefową KRRiT 26 września. Z członkostwa w Radzie zrezygnowała, aby móc wystartować w nadchodzących wyborach do Sejmu. Od tego czasu Krajowej Radzie nie udało się wybrać nowego przewodniczącego, gremium to nie ma też wiceszefa, który wybierany jest przez Radę na wniosek przewodniczącego. - Pani przewodnicząca dezerterując z KRRiT sparaliżowała działalność konstytucyjnego organu państwa, czyli tejże Krajowej Rady. Zrobiła to z pełną premedytacją i zrobiła to chyba ze świadomością swoich działań - powiedziała Śledzińska-Katarasińska. Tym samym - według PO - Kruk naruszyła ust. 1 art. 213 konstytucji, który mówi; - KRRiT stoi na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji. Posłanka podkreśla, że skoro Kruk zdecydowała się opuścić Krajową Radę, to "jej obowiązkiem było doprowadzenie do wyboru wiceprzewodniczącego Krajowej Rady". - Ponieważ wiadomo, że organ ten funkcjonuje tak, iż nie działa kolegialnie tylko organem jest właśnie przewodniczący. Z momentem odejścia pani Elżbiety Kruk Krajowa Rada nie może podejmować żadnych decyzji. Może spędzać godziny na jałowych dyskusjach i na tym koniec - dodała posłanka PO. Według PO, szczególnie ważną rolę KRRiT odgrywa w okresie kampanii wyborczej. Zdaniem posła Rafała Grupińskiego (PO), wszyscy, którzy śledzą kampanię wyborczą "widzą jak bardzo rośnie przewaga partii rządzącej, PiS-u nad innymi partiami politycznymi w mediach publicznych, szczególnie w TVP". "Dzisiaj można powiedzieć, że ludzie, którzy płacą abonament niezależnie od swoich poglądów w istocie, chcąc nie chcąc, wspierają finansowo kampanię PiS" - powiedział Grupiński. Dlatego - jak dodał - PO rozważy także ewentualne przygotowanie wniosku do prokuratury w sprawie działań zarządu TVP, który - jak powiedział Grupiński - "dopuszcza do nierównowagi" obecności partii politycznych na antenach TVP w trakcie kampanii wyborczej. Do czasu nadania tej depeszy, PAP nie udało się skontaktować z Elżbiatą Kruk. Wcześniej Kruk zapewniała, że po jej odejściu KRRiT nie jest "sparaliżowana". "Krajowa Rada jako organ kolegialny działa i może nadzorować nadawców i wzywać ich w razie konieczności" - mówiła Kruk. Zgodnie z Ustawą o rtv to przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji ma przypisane pewne funkcje m.in. może żądać od nadawcy przedstawienia dokumentów i udzielenia wyjaśnień w zakresie niezbędnym dla kontroli zgodności działania nadawcy z przepisami ustawy i warunkami koncesji, może wezwać nadawcę do zaniechania tworzenia i rozpowszechniania programów, jeżeli naruszają one przepisy lub warunki koncesji, do przewodniczącego należy też prawo nakładania kar na nadawców. Zgodnie z konstytucją członka KRRiT można postawić przed Trybunałem Stanu "za naruszenie konstytucji lub ustawy, w związku z zajmowanym stanowiskiem lub w zakresie swojego urzędowania". Wstępny wniosek o postawienie przed TS musi zostać podpisany przez co najmniej 115 posłów. TS może orzec utratę czynnego i biernego prawa wyborczego, zakaz zajmowania kierowniczych stanowisk, utratę wszystkich lub niektórych orderów, odznaczeń i tytułów honorowych może też wymierzać kary przewidziane w ustawach karnych.