W sobotę radni Lech Jaworski, Izabela Chmielewska i Aleksandra Sheybal-Rostek wydali oświadczenie, że żegnają się z Platformą Obywatelską. "Będziemy niezależnymi radnymi do końca tej kadencji" - powiedział PAP w sobotę Jaworski. Ich decyzja oznacza, że liczący dotąd 32 radnych klub PO w Radzie Warszawy będzie liczyć tylko 29 radnych. Tym samym Platforma straci większość w 60-osobowej radzie miasta. "Platformo, otrząśnij się z letargu" "To trudna decyzja. Wiemy, że wielu może się wydać kontrowersyjna, ale wydarzenia ostatnich dni, ale tak naprawdę ostatnich dwóch lat pokazują, że trzeba podjąć kroki radykalne, by PiS nie wygrał w Warszawie już tej jesieni, a w Polsce za rok" - przyznali byli radni PO w oświadczeniu. "Kampania Rafała Trzaskowskiego traci szansę, by przekonać i zmobilizować wyborców demokratycznych. Ta kampania i działalność władz Platformy szerzej, w skali kraju są najlepszym gwarantem, by PiS rządził przez najbliższe lata. Nie bez kozery Jarosław Kaczyński powiedział w niedawnym wywiadzie, że Grzegorz Schetyna nie ma się czego obawiać. Być może Schetyna nie musi się Kaczyńskiego obawiać, ale obawia się go wielu Polaków, którzy nie chcą czekać, by PiS do reszty zniszczył polską demokrację" - podkreślili radni. W swoim oświadczeniu argumentują, że odchodzą, bo "potrzebny jest dziś Platformie wstrząs". "Platformo, otrząśnij się z letargu, a nie prowadź nas do trzeciej pod rząd porażki wyborczej" - czytamy. Poprą Wojciechowicza Radni zadeklarowali także, w najbliższych wyborach poprą byłego wiceprezydenta stolicy Jacka Wojciechowicza. "Nie wiemy, jakie będą nasze dalsze wybory. Decyzje podjęliśmy sami, ale już dziś możemy zadeklarować, że w wyborach na prezydenta Warszawy poprzemy pana Jacka Wojciechowicza. Człowieka najlepiej przygotowanego do rządzenia stolicą, którego mogliśmy dobrze poznać, gdy jako wiceprezydent naszego miasta tworzył jego sukcesy. Niestety także i jego brakuje dziś w Platformie. Źle się dzieje w PO w Polsce i źle się dzieje w PO w Warszawie. Dlatego odchodzimy i zrobimy wszystko by nieudolna, nieprofesjonalna i arogancka kampania prowadzona przez Platformę Obywatelską nie doprowadziła do zwycięstwa PiS" - napisali. Trzaskowski: Odchodzą, bo nie ma ich na listach Zdaniem kandydata na prezydnta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, "radni PO odchodzą z partii, ponieważ nie znaleźli się na listach wyborczych w wyborach samorządowych". "To sygnał oportunizmu. Nie chcemy ludzi, którzy myślą o polityce w ten sposób" - powiedział Trzaskowski. "Szkoda, że jeszcze wczoraj radni mówili zupełnie co innego. Jeszcze wczoraj trójka radnych starała się o miejsca na listach PO, a dzisiaj, kiedy nie znaleźli się na tych listach, natychmiast zmienili zdanie i krytykują moją kampanie" - powiedział Trzaskowski na konferencji prasowej. W jego ocenie, decyzja radnych jest "dosyć dziwna". Trzaskowski zapewnił, że na powstających właśnie listach wyborczych Koalicji Obywatelskiej znajdzie się dużo nowych ludzi